Marzenia się spełniają!
18 Grudnia 2015To się nie uda, nie ma szans! – w ten sposób reagowano na pomysł Henryka Chruzika, by w Mysłowicach założyć Muzeum Pożarnictwa.
Nie był on pierwszym pomysłodawcą stworzenia takiej instytucji. Ogólnopolskie muzeum planowali założyć w międzywojniu działacze Związku Straży Pożarnych RP. Po II wojnie światowej powstawały liczne muzea lokalne oraz strażackie izby tradycji.
Marzenie Chruzika
Henryk Chruzik działał od najmłodszych lat w strażach ochotniczych w rodzinnym Zagórzu koło Sosnowca. Po ukończeniu Szkoły Oficerów Pożarnictwa w Warszawie uzyskał kwalifikacje do pracy w straży zawodowej. Zdolnemu funkcjonariuszowi powierzono w 1954 r. stanowisko komendanta Zawodowej Straży Pożarnej w Mysłowicach. A on, obok pracy zawodowej, także prywatnie żył strażą – a dokładniej jej historią. Kolekcjonował zabytkowe sprzęty strażackie. W domu urządził namiastkę muzeum, marzył jednak o placówce z prawdziwego zdarzenia. W 1974 r. spotkał się z prezydentem Mysłowic Zygmuntem Brzezińskim i I sekretarzem PZPR w Mysłowicach Feliksem Piekorzem. Jak podaje kronika muzealna, nurtowała ich jedna myśl: Stworzyć w Mysłowicach coś nowego, coś, czego nie ma żadne miasto w województwie, w Polsce, a nawet w Europie.
Muzeum przy Promenadzie
Pomysł Chruzika poparł Włodzimierz Tessar komendant wojewódzki straży pożarnych i co ważne – Jerzy Ziętek, wpływowy na Śląsku przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Na siedzibę wybrano zabudowania po dawnej Agenturze Emigracyjnej (z końca XIX w.), potem hitlerowskiego Zastępczego Więzienia Policyjnego. W ten sposób muzeum znalazło się w historycznym miejscu, położonym dodatkowo przy mysłowickiej Promenadzie, którą jeszcze pod koniec XIX w. tysiące turystów ciągnęły do Trójkąta Trzech Cesarzy, gdzie do 1918 r. stykały się granice zaborczych mocarstw.
W 1974 r. ukonstytuował się Komitet Organizacyjny Muzeum, przekształcony w 1980 r. w Towarzystwo Przyjaciół Muzeum Pożarnictwa, skupiające znane osoby ze środowiska pożarniczego oraz zawodowych historyków. Komitet doprowadził do założenia Muzeum Pożarnictwa.
Udany start
Uroczyste otwarcie muzuem odbyło się 14 maja 1975 r. Wzięli w nim udział przedstawiciele władz pożarniczych, wojewódzkich i miejskich. Licznie przybyli mieszkańcy regionu. Wstęgę przeciął Włodzimierz Tessar przy akompaniamencie hymnu państwowego i łopotu flagi Polski wywieszonej na zabytkowym Magirusie. W muzealnych salach wystawiono pierwszych 150 eksponatów. Pierwszym dyrektorem muzeum został Henryk Chruzik. W styczniu 1976 r. placówka otrzymała etaty, a jej działalność finansowało miasto. Dyrektor nieustannie powiększał kolekcję zbiorów. W tym celu zapraszał do Mysłowic strażaków ochotników i przedstawiał im koncepcję działalności muzeum. Po powrocie do swoich siedzib strażacy zlecali poszukiwanie i przekazywanie zabytkowych sprzętów. Dzięki temu do muzeum trafiła pokaźna liczba sikawek konnych, hełmów i sztandarów, które stanowią do dziś najcenniejszą część zbiorów. Na ich bazie utworzono 17 ekspozycji stałych. Należy przy tym pamiętać, że w początkowym okresie o obliczu muzeum stanowiło środowisko straży ochotniczych.
Jest muzeum, są problemy
Ten obrazek nie do końca był idylliczny. Ceglano-drewnianą zabudowę pierwszej siedziby zalewała podczas deszczu płynąca obok Przemsza, wówczas cuchnący ściek. Dyrektor Chruzik zabiegał o budowę nowoczesnej siedziby. I po raz drugi udało mu się zdobyć poparcie władz. Zaprojektowano pięć przestronnych hal, warsztaty i biurowiec. Roboty budowlane ruszyły w 1979 r. Ale znowu pojawiły się problemy. Kryzys polityczno-gospodarczy z początku lat 80. spowolnił tempo inwestycji. W 1988 r. Henryk Chruzik zmarł. Jego następcą został Feliks Barbarowicz, który kontynuował budowę w najtrudniejszym okresie. Pierwsze dwie nowe hale oddano do użytku dopiero 11 maja 1991 r., czyli 12 lat po rozpoczęciu nowej inwestycji.
Feliks Dela - dobrodziej i przyjaciel
Przełom polityczny i zmiana ustroju państwa w 1989 r. spowodowały, że na prowadzenie Muzeum Pożarnictwa brakowało środków. Miasto planowało urządzić w nowych halach lokale sportowe: korty tenisowe, siłownię, saunę itp., co miało w zamierzeniu generować dochody, ale na szczęście nie doszło do skutku. Muzeum uratował Feliks Dela, wówczas komendant główny PSP. Z jego inicjatywy w 1992 r. stało się ono jednostką organizacyjną Państwowej Straży Pożarnej. Muzeum złapało oddech i już w styczniu 1993 r. uzyskało status placówki o charakterze centralnym. W 1996 r. oddano do użytku halę nr 3, w 2005 r. – nr 4 i 5. W 1995 r. oddziałem zamiejscowym CMP zostało Wielkopolskie Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach. Muzeum od 2002 r. zarządzał Feliks Dela. Przed nim funkcje dyrektora pełnili Grzegorz Sudo (1998-2001) i Czesław Kozak (2001-2002), a następnie Adam Szkuta (2005-2009). Rozwój CMP dostrzeżono za granicą. Komisja Historyczna CTIF nadała placówce w 2008 r. Certyfikat CTIF. Z tej okazji zorganizowano w muzeum uroczysty zjazd jej członków.
Potęga eksponatów
Wyznacznikiem wartości każdego muzeum są jego zbiory. CMP ma ponad 4 tys. eksponatów. Ich różnorodność, liczba i jakość stawiają je w grupie największych i najlepszych tego typu placówek na świecie. Na specjalne wyróżnienie zasługuje kolekcja dziewiętnastowiecznych sikawek konnych znanych w środowisku międzynarodowym firm: Wilhelm Knaust, Flader, Louis Tidow i Bracia Kieslich. Szczególne zainteresowanie zwiedzających wzbudzają autopogotowia i ciężarówki pożarnicze. W kolekcji znajdują się Benz-Gaggenau z 1913 r. i Skoda z 1931 r. Polską myśl techniczną reprezentują Fiat z 1938 r. oraz pożarnicze Stary z 1953 i te późniejsze. W dziale autodrabin na wyróżnienie zasługują Magirus z 1927 r., Mercedes (z drabiną Metz) z 1938 r. i Star 25 z drabiną Magirusa z 1933 r. W 2011 r. placówka wzbogaciła się o ciężarówkę pożarniczą Mack z 1946 r. i osobowego Forda z 1929 r.
Historię motoryzacji straży pożarnych ilustrują również motopompy przenośne i przewoźne. Muzeum ma eksponaty z najlepszych firm na świecie: Magirus, Rosenbauer, Metz, Koebe, Delahaye i Scammell. Nie brakuje motopomp krajowych: Bracia Ochsner, Unia Strażacka, Lilpop Rau i Loewenstein czy WSM Bielsko. Bezcenną wartość ma kolekcja sztandarów, w większości z okresu międzywojennego, oraz hełmów i mundurów strażackich z całego świata. Ekspozycja stała poświęcona jest śląskiej straży pożarnej, w tym historii OSP Mysłowice – najstarszej jednostki w przemysłowej części Górnego Śląska. Udział w przywracaniu eksponatów do drugiego życia ma Wydział Konserwacji Zbiorów, który dba o wygląd poszczególnych eksponatów. Na wyróżnienie zasługuje renowacja słynnej sikawki barokowej z 1717 r., jednego z najcenniejszych zabytków pożarniczych na świecie.
O wystawach
Wysoki poziom merytoryczny miały wystawy czasowe. Na przestrzeni 40 lat zaprezentowano ich kilkadziesiąt. Do najciekawszych należały: „Działalność ochotniczych straży pożarnych w XXXV-leciu” (1979), „Ochrona przeciwpożarowa w 40-leciu Polski” (1984), „Największy pożar Europy – Kuźnia Raciborska 1992” (1993), „Nowojorska Straż Pożarna wczoraj i dziś” (2003), „Magirus – człowiek, firma, sprzęt” (2010). Z okazji 40-lecia istnienia muzeum przygotowano wystawę „Wspólnie na ratunek – 20 lat krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego”. Mury CMP są otwarte także dla kolekcjonerów. Swoje zbiory prezentowali tu m.in. Marek Pisarek czy Michał Malisz.
Edukacja i media
W 2009 r. dyrektorem CMP został st. bryg. Włodzimierz Bareła. Wcześniej pracował w muzeum na stanowisku naczelnika Wydziału Konserwacji Zbiorów. Placówka rozszerzyła działalność naukową, rozpoczęto organizację konferencji naukowych, takich jak np. „Katastrofy, które zmieniły Polskę i świat” oraz „Przegrani zwycięscy – powstańcy styczniowi i żołnierze wyklęci”. Rozpoczęto publikowanie wydawnictw tematycznych, a historycy z CMP biorą udział w zjazdach Komisji Historycznej CTIF, na których zapoznają członków CTIF z historią polskiego pożarnictwa. Dyrektor przykłada dużą wagę do edukacji. Z jego inicjatywy wprowadzono do oferty lekcje muzealne o tematyce udzielania pierwszej pomocy i bezpieczeństwa na drodze. Nie ustają zabiegi o budowę miasteczka pożarniczego dla dzieci. W kalendarzu utrwaliły się cykliczne imprezy: I Dzień Wiosny, Noc Muzeów, Dzień Dziecka, Industriada (święto Szlaku Zabytków Techniki) i Mikołajki. W okresie wakacyjnym gości w murach CMP na specjalnym turnusie młodzież z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W 2005 r. włączono CMP do Szlaków Zabytków Techniki województwa śląskiego, co podniosło jego prestiż w regionie. W ostatnim czasie muzeum pojawiło się też w ogólnopolskich mediach – nakręcono tu program „Świat według Kreta” (TVP Info) i Ślązak Roku dla TVP 2.
Wyzwania
W muzealnych halach, oddanych do użytku w 1991 r., nie prowadzono przez 25 lat większych remontów. Historia się powtórzyła. Doszło to tego, że podczas intensywnych opadów deszcz przedostał się do wewnątrz, ze szkodą dla eksponatów. Dyrektor Włodzimierz Bareła podjął się w kwietniu br. gruntownego remontu obiektu, obejmującego termomodernizację hal, docieplenie dachu i podłogi wraz z wykonaniem instalacji ogrzewania podłogowego i wentylacji nawiewnej hal. Wartość inwestycji wyniosła ponad 2 mln zł. Remont poprzedził wysiłek przeniesienia wszystkich eksponatów do innych hal. Na parkingu wewnętrznym ustawiono namiot, w którym miejsce znalazły ciężarówki pożarnicze. Centralne Muzeum Pożarnictwa odzyskało urodę i – co ważne – stało się na powrót bezpiecznym schronieniem dla całej kolekcji.
Literatura
[1] W. Bareła, 35 lat Centralnego Muzeum Pożarnictwa, Mysłowice 2010.
[2] T. Olejnik, Z dziejów polskiego muzealnictwa pożarniczego, [w:] F. Barbarowicz (red.), Muzealny Rocznik Pożarniczy, tom 1, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa – Łodź, 1990.
[3] E. Walczak, Polskie muzealnictwo pożarnicze, [w:] A. Kołodziejczyk (red.), Muzea i izby tradycji pożarniczej w Polsce, Zeszyty Historyczne Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, tom II, Zarząd Główny Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP, Warszawa.
[4] Kroniki Centralnego Muzeum Pożarnictwa 1975-2015.
Dariusz Falecki
jest naczelnikiem Wydziału Naukowo-Oświatowego w Centralnym Muzeum Pożarnictwa
Listopad 2015