Solidarność druhów
3 Lipca 2018Jednostki ochotniczych straży pożarnych kojarzą się zazwyczaj z ratowaniem życia i mienia, tudzież zawodami sportowo-pożarniczymi. Tymczasem najbardziej charakterystycznymi cechami OSP Izdebnik są: wspólna zabawa, pokoleniowe tradycje i szczytne cele.
W małopolskiej wsi Izdebnik w gminie Lanckorona od marca 1899 r. istnieje Ochotnicza Straż Pożarna. Oprócz gotowości bojowej ma również takie cechy, które czynią ją nietypową i sprawiają, że wyróżnia się na tle swojego powiatu.
Remiza OSP jest usytuowana w centrum Izdebnika, nieopodal kościoła parafialnego, szkoły i przedszkola. Na sygnał strażackiej syreny z każdej strony zaczynają zjeżdżać się strażacy, gotowi nieść pomoc, w dzień i w nocy. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że przy drugim sygnale jest już pełna obsada wozu i bardzo ciężko się wcisnąć. A to dlaczego? Otóż w tej jednostce OSP jest czynnych 67 druhów! Dodatkowo trzeba wymienić jednego członka honorowego, 30 kobiet i 32 członków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej! Łącznie daje to grupę 130 osób. Kobiety również, po odpowiednim przeszkoleniu, obecnie wyjeżdżają do akcji. Tym samym OSP Izdebnik zrzesza największą liczbę członków w całym powiecie wadowickim. Co ma takiego w sobie, że przyciąga aż tylu chętnych? Przecież początki były takie same, jak wszędzie - skromne stowarzyszenie, zrzeszające kilkunastu członków, którzy postanowili pomagać potrzebującym w swojej miejscowości. I tak z roku na rok kolejne osoby, a przede wszystkim dzieci, żony i wnuczęta, były angażowane w rozwój jednostki. Suma sumarum, do OSP Izdebnik należą dziś całe rodziny i pokolenia.
Kościelne asysty
Tradycją stało się uczestniczenie druhów w mundurach galowych w ważnych uroczystościach parafialnych i kościelnych (procesji rezurekcyjnej czy w święto Bożego Ciała). W 1989 r. utworzono przy jednostce Orkiestrę Dętą OSP, która gra do dnia dzisiejszego, zrzeszając 30 muzyków (dorosłych strażaków i członków MDP).
- Dzięki OSP mogłam rozpocząć swoją przygodę z instrumentem dętym, saksofonem i dzielić pasję z innymi członkami orkiestry pożarniczej. OSP to dla mnie źródło niezapomnianych wspomnień zarówno dzięki jednostce, jak i życiu muzycznemu - opowiada Kinga Kachnik, muzyk w Orkiestrze Dętej OSP Izdebnik.
Szczególnie ważne jest celebrowanie Świąt Wielkanocnych w parafii Izdebnik. Od nabożeństwa Wielkiego Piątku do sobotniej Wigilii Paschalnej strażacy z OSP Izdebnik nieustannie sprawują wartę przy Grobie Pańskim. Rozpoczynają pełnoletni strażacy (kobiety i mężczyźni), by przekazać wartę w sobotni poranek najmłodszym strażakom z MDP. Sobotnie popołudnie należy znów do pełnoletnich druhów.
W tym roku w sprawowanie warty zaangażowanych było w sumie aż 68 członków OSP Izdebnik. Budujące, prawda? Pielęgnowanie tradycji i przekazywanie jej z pokolenia na pokolenie to podstawowa wartość tej jednostki.
Wielkanoc w jednostce na tym się jednak nie kończy. Ma coroczny zabawny koniec w lany poniedziałek. Rankiem grupa pełnoletnich strażaków ma nietypową zbiórkę. Pakują do poczciwego Stara i Volkswagena T4 wiadra pełne wody, sikawki i pistolety, czyli wszystko, w co tylko można wlać wodę. Przebrani w koszarówki, zgłaszają do Komendy Powiatowej PSP: „Wyjazd OSP na lany poniedziałek”. I wszystko jasne! Strażacy udają się na polewanie domów i gospodarstw mieszkańcom Izdebnika. Po drodze nikt, kto jest gotowy na wodną bitwę, nie zostaje oszczędzony. Strażacy i mieszkańcy wioski wierzą, że tym sposobem uchronią gospodarstwa od pożarów i klęsk żywiołowych. Łączą się tu w jedno ludowe wierzenia, tradycja i wspólna zabawa. Jest wiele miejsc we wsi, w których mieszkańcy wprost nie mogą doczekać się strażaków, którzy przyjadą i urządzą wodną bitwę!
Kroniki strażackie
Jak wygląda rok z kalendarza OSP Izdebnik? Na pewno pracowicie. Wszystkie akcje, wydarzenia i aktywności OSP zapisuje się w specjalnej kronice strażackiej. Z roku na rok potrzeba większej liczby stron do opisu wydarzeń z minionego roku.
W kalendarz wpisuje się pięć niedziel poświęconych akcjom krwiodawstwa. Trwają nieprzerwanie od 2008 r., cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem i są traktowane jako forma pomocy potrzebującym. W 2017 r. z akcji w Izdebniku trafiło do szpitali ponad 70 l krwi. Jednostka uczestniczy również w konkursie „Ognisty ratownik - gorąca krew”, przeznaczonym dla OSP i PSP. Wiele razy Izdebnik był nagradzany w konkurencjach: najaktywniejsza jednostka OSP oraz jednostka, która oddała najwięcej krwi za rok rozliczeniowy.
Wieś Izdebnik jest miejscowością najbardziej oddaloną od Komendy Powiatowej PSP i JRG, dlatego na miejsce zdarzenia druhowie zawsze przybywają jako pierwsi. Przez Izdebnik przebiega droga krajowa nr 52, na której niestety corocznie dochodzi do kilkudziesięciu wypadków. OSP Izdebnik zanotowała w 2017 r. ponad 60 wyjazdów (w tym do wypadków oraz do pożarów wywołanych niekontrolowanym wypalaniem traw).
Aktywna młodzież
Obecnie Młodzieżową Drużynę Pożarniczą tworzy 32 członków (16 dziewcząt i 16 chłopców). Jednostka stara się, by młodzieży nie nudziło się w straży. Jeżdżą na obozy strażackie, warsztaty i zawody medyczne, zawody sportowo-pożarnicze. Uczestniczą w szkoleniach z pierwszej pomocy i tych przygotowujących do OTWP.
- Moja przygoda ze strażą zaczęła się 6 lat temu, jeszcze w MDP. Zapisałam się za namową rodziny, jednak szybko stwierdziłam, że to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu! Nasza izdebnicka jednostka jest wyjątkowa bo od lat tworzą ją osoby z pasją i szczególnymi wartościami, to zaszczyt i przyjemność być jedną z nich - mówi Katarzyna Tomala, fotograf OSP Izdebnik.
W tym roku jednostka ma w planie wystawić aż pięć drużyn do gminnych zawodów sportowo-pożarniczych: sekcję seniorów i seniorek, MDP do 16 lat: chłopcy i dziewczęta oraz sekcję w grupie wiekowej 16-18 lat.
- Straż pożarna to moja duma i pasja. Z szacunkiem wkładam mundur, by uczestniczyć w uroczystościach czy akcjach bojowych. Z czasem pasja przerodziła się w pracę. Jestem również strażakiem PSP, a w OSP Izdebnik pełnię funkcję naczelnika. Mój starszy syn należy do MDP przy jednostce. To ważne, by to, co tworzymy tu i teraz, przekazywać młodszemu pokoleniu - konkluduje Łukasz Czwartek, naczelnik OSP Izdebnik.
W jednostce jest trzech strażaków, którzy na co dzień są funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej. Chętnie dzielą się doświadczeniem i wiedzą, organizując warsztaty czy ćwiczenia dla pozostałych strażaków z OSP. Dewizą strażaków z Izdebnik jest niesienie pomocy każdemu, kto jej potrzebuje.
Przez 12 lat organizowali dwudniowe festyny charytatywne dedykowane co roku innej osobie w potrzebie. Były licytacje, mecz z TVP Kraków, liczne zabawy i konkurencje.
Szczególny pod tym względem był 2015 r. Druhowie postanowili wówczas pomóc swojemu starszemu koledze Piotrowi Sikorze, który w wyniku choroby stracił obie nogi i stał się osobą niepełnosprawną. Szybko zorganizowano zbiórkę i zakupiono nowoczesne protezy. Ale jak chodzić w protezach po nierównej podłodze z wielkimi progami w stuletnim domu? Nie trzeba było długo czekać i rozpoczęła się budowa nowego domu! Niemożliwe? A jednak. Historia druha Piotra szybko obiegła całą Polskę. Media pisały, co się dzieje w Izdebniku. I tak, z pomocą wielu ludzi dobrej woli, strażacy z OSP Izdebnik wprowadzili swojego kolegę do nowego domu już w październiku 2017 r. Z końcem roku druh Piotr zmarł. Jednak przez cały ten trudny czas nie był sam, a otoczony ludźmi, którzy przez dwa lata codziennie pomagali mu w uporaniu się z przeciwnościami losu. To duża wartość. Wyraz solidarności godny szacunku i naśladowania.
Karolina Kwaśnica jest kronikarzem i członkiem Zarządu OSP Izdebnik
Fot. arch. OSP Izdebnik
czerwiec 2018