• Tłumacz języka migowego
Ratownictwo i ochrona ludności Rafał Podlasiński

Profesjonalnie w zespole

29 Maja 2024

Odpowiedni podział obowiązków w zespole ratowniczym (począwszy od roty, przez zastęp, po sekcję) ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo zarówno strażaków wykonujących zadania ratownicze, jak i osób poszkodowanych w wyniku wypadków na drogach, a także na zwiększenie szeroko pojętej jakości działań straży pożarnej. Osiągnięciu profesjonalnego poziomu działań ratowniczych sprzyja wyznaczanie standardowych czynności do wykonania podczas zdarzeń drogowych, wyklarowanie optymalnego podziału obowiązków ze względu na priorytety ratownicze, uwarunkowania oraz specyfikację sprzętową. Nie zapominajmy również o doskonaleniu zawodowym ratowników.

Jak podaje słownik języka polskiego PWN, profesjonalizm wiąże się rozwiniętymi umiejętnościami i wysokim poziomem wykonywanej pracy [2]. Uważam, że w kontekście ratownictwa drogowego profesjonalizm należy rozumieć jako sprawność realizacji priorytetów ratowniczych w minimalnym czasie, przy optymalnym wykorzystaniu sprzętu oraz w nierozerwalnym połączeniu z bezpieczeństwem ratowników i osób poszkodowanych. Jego osiągnięcie wymaga zsynchronizowania ze sobą trzech obszarów: znajomości różnych technik, ich odpowiedniego doboru do zastanej sytuacji oraz prawidłowego podziału obowiązków (zadań) w zespole ratowniczym.

Niezwykle ważna jest znajomość różnych technik – przede wszystkim przy wykonywaniu dostępu do osób poszkodowanych znajdujących się we wraku samochodu, ale także w przypadku technik pobocznych, takich jak np. zabezpieczenie miejsca zdarzenia w zmiennych uwarunkowaniach drogowych, stabilizacja pojazdów w różnym, często skomplikowanym położeniu czy sposoby minimalizowania ryzyka wykonywania określonych czynności (stosowanie adekwatnych środków ochrony indywidualnej, zarządzanie szkłem, umiejętności w technicznym unikaniu zagrożeń płynących ze strony systemów bezpieczeństwa biernego – tzw. systemów SRS pojazdów uczestniczących w wypadku).

W obszarze znajomości technik można wskazać dwie często występujące wśród ratowników tendencje, które mogą obniżyć jakość prowadzonych działań. Pierwszą z nich jest przekonanie, że nie trzeba znać wielu technik, a korzystać z nich należy w stopniu minimalnym, powtarzalnie, za każdym razem w ten sam sposób, bez względu na okoliczności. Ogólnie to podejście można by uznać za prawidłowe – w teorii pozwala na mniejsze skomplikowanie działań, a co za tym idzie – na ich skrócenie. Takie rozumowanie było powszechne jeszcze kilka lat temu, gdy nie mieliśmy do czynienia z tak dużą różnorodnością konstrukcji pojazdów i z tego względu nie sprawiały one problemów w korzystaniu z narzędzi ratowniczych. Ponadto poziom świadomości strażaków w dziedzinie ratownictwa medycznego nie był tak wysoki, jak obecnie. Dziś konieczna staje się jednak umiejętność zastosowania często odmiennych technik w praktycznie tych samych sytuacjach na drodze.

Drugą niebezpieczną tendencją jest brak zrozumienia, która ze znanych ratownikowi technik jest właściwa w konkretnej sytuacji. W takim przypadku strażak potrafi np. usunąć drzwi na pięć różnych sposobów, lecz nie umie wybrać najlepszego w danym momencie. Doprowadzić to może do przypadkowego doboru techniki.

Tym samym płynnie wchodzimy na drugi obszar – doboru techniki do zastanej sytuacji. Trzeba zrozumieć, że procedury ratownictwa technicznego to tylko środki w osiągnięciu celów ratownictwa medycznego. W doborze taktyki działania oraz technik wykonywania dostępu najważniejszy zatem będzie stan medyczny osoby poszkodowanej oraz jej ułożenie we wraku.

Mamy tu dwie sytuacje. Pierwsza z nich to bezpośrednie zagrożenie życia – strażak musi wówczas wykonać tzw. dostęp dla życia, który da możliwość jak najszybszej ewakuacji poszkodowanego, bez względu na jego ułożenie (oś kręgosłupa) w celu podjęcia medycznych czynności ratujących życie. Z drugą sytuacją mamy do czynienia, gdy uczestnikowi zdarzenia nie grozi bezpośrednio utrata życia – strażak wykonuje tzw. dostęp dla zdrowia, wymagający dużej dokładności działania i nadania kierunku ewakuacji zgodnego z osią kręgosłupa osoby poszkodowanej. Wynika to bezpośrednio z bezpieczeństwa medycznego.

W obu przypadkach w kontekście zróżnicowania konstrukcji pojazdów, a także ich ustawienia na drodze wyraźnie rysują się odmienne możliwości stosowania technik. Kluczowe będzie zatem zrozumienie połączenia ratownictwa technicznego i medycznego oraz potrzeb wynikających z technicznych uwarunkowań pojazdów biorących udział w wypadku. Nie jest możliwe mówienie o jakości działań, jeśli ewakuacja prowadzona jest zawsze w ten sam sposób, np. do boku pojazdu lub przez obcinanie całego dachu, bez uwzględnienia wspomnianych okoliczności, a to bezpośrednio wymusza konieczność posługiwania się różnymi technikami.

Dopełnienie profesjonalizmu stanowi trzeci obszar, który zakłada, że pewne stałe czynności przydzielone są odpowiednio wcześniej wszystkim ratownikom i wykonuje się je obligatoryjnie, bez względu na okoliczności zdarzenia. Realizacja priorytetów ratowniczych następuje wtedy już w momencie rozpoczęcia działań ratowniczych (tj. od chwili przybycia na miejsce zdarzenia pierwszego zastępu), a nie dopiero po przeprowadzeniu bliższego rozpoznania. Pozwala to na natychmiastowe zwiększenie bezpieczeństwa oraz szybsze osiągnięcie głównego celu, jakim jest ratowanie życia i zdrowia osoby poszkodowanej. Przykładowo: jeśli poszczególni ratownicy wiedzą, że ich rolą jest stabilizacja, zaczną ją wykonywać od razu po wyjściu z samochodu. Unikniemy w ten sposób sytuacji, w której dopiero po rozpoznaniu potrzeby wykonania stabilizacji wskazujemy ratowników, którzy mają to zadanie realizować lub nawet zostanie ona zaniechana w natłoku innych działań w danym momencie.

Priorytety ratownicze

W obszarze ratownictwa drogowego, bez względu na okoliczności zdarzenia, można określić stałe potrzeby do realizacji – priorytety ratownicze. Są nimi: zabezpieczenie miejsca zdarzenia, rozpoznanie sytuacji, a więc warunków drogowych, „360” (sprawdzenie wraku pojazdu ze wszystkich stron), medyczne, dalszej okolicy, konstrukcji pojazdu itd., kwalifikowana pierwsza pomoc, stabilizacja, zabezpieczenie przeciwpożarowe, zabezpieczenie pojazdu (dezaktywacja, zabezpieczenie przed systemami SRS), zarządzanie szkłem, techniki, kierunki i możliwości uzyskiwania dostępu, możliwości wykorzystania sprzętu. Wziąwszy pod uwagę okoliczności konkretnego zdarzenia, priorytety ratownicze mają często różną, odmienną wagę (wartość) w danym momencie. Jest ich dużo, a nierzadko wymagają natychmiastowej realizacji, co prowadzi do kolejnych niebezpiecznych tendencji, jeśli członkowie zespołu ratowniczego nie mają wcześniej przypisanych zadań. Często wyraźnie widać, że zespół ratowniczy nie opracował podziału obowiązków, ponieważ po przybyciu na miejsce zdarzenia tworzy „konsylium ratownicze”. Ratownicy najpierw wspólnie realizują priorytet rozpoznania, a następnie definiują kolejne potrzeby w zakresie realizacji priorytetów – często dopiero potem organizowane jest przygotowanie zaplecza sprzętowego.

Niejednokrotnie potrzeby ratownicze są realizowane krok po kroku, co wydłuża czas działania, a to jednoznacznie przekłada się na bezpieczeństwo osób poszkodowanych. Bez względu na ich stan czasu nigdy nie ma dużo. Wynika to bezpośrednio ze znanej ratownikom zasady złotej godziny. Praca w deficycie czasowym może doprowadzić wręcz do wcześniej wspomnianego zaniechania wielu ważnych czynności i zadań. W natłoku potrzeb rezygnuje się z poszczególnych priorytetów na rzecz celu głównego. Może to prowadzić nawet do sytuacji niebezpiecznych – np. niewykonanie stabilizacji pojazdu, choć zaczęto już wykonywać dostęp do poszkodowanego (to jednoczesne narażenie ratowników i osób poszkodowanych), brak jakościowego zarządzania szkłem (narażenie na urazy w wyniku niekontrolowanego wyprężania szyb), brak odpowiedniego zabezpieczenia miejsca zdarzenia (narażenie na wypadki wtórne) itd.

Czy każda akcja jest inna? Reprezentatywne scenariusze

W środowisku strażackim od lat mówi się, że każda akcja jest inna. Trudno się z tym nie zgodzić, jeśli rozpatrujemy jedynie pewne zmienne warunki działań ratowniczych. Ten sam samochód osobowy, który uległ wypadkowi w aglomeracji miejskiej, na autostradzie, na drodze gminnej, znajdujący się na podłożu twardym lub miękkim gruncie, w dzień, w nocy, w deszczu, na mrozie, w różnych ułożeniach – oznacza dla ratownika za każdym razem inną akcję. Jeśli dodać do tego wspomnianą zmienność konstrukcji pojazdów, rodzaj sprzętu, liczbę dostępnych ratowników czy ich personalną rotację w ramach zespołu ratowniczego, można odnieść wrażenie, że nawet podczas najlepiej przeprowadzonych ćwiczeń czy w procesie doskonalenia zawodowego nie jesteśmy się w stanie przygotować się na żadną akcję, ponieważ z samej logiki matematycznej wynika, że wariacji z powtórzeniami jest zbyt wiele.

Niemniej jednak w każdym przypadku, znając wcześniej potrzebę realizacji priorytetów ratowniczych, można wyselekcjonować pewne stałe scenariusze, które mają niezmienne wspólne mianowniki. Zalicza się do nich: samochód osobowy na kołach, samochód osobowy w innej pozycji (na boku, na dachu, na skarpie, układ pojazdów itp.), techniki dostępu w obrębie gabarytu, podnoszenie gabarytu, poszkodowani w dwóch (często odległych) pojazdach. Przy takim podejściu do problemu czym się różni taktyka działań podczas zdarzenia z udziałem samochodu osobowego na kołach stojącego na asfalcie, od tego, który stoi na pasie zieleni? Czym różni się konieczność podniesienia samochodu ciężarowego od podniesienia autobusu? Jeśli chodzi o taktykę działań w danym scenariuszu, nie różni się niczym. Odmienne są jedynie trudności i potrzeby przy realizacji poszczególnych priorytetów ratowniczych.

Za każdym razem wymaga to oczywiście pewnej elastyczności oraz umiejętności pracy i stosowania technik w zmiennych warunkach, jednak dzięki jasnemu podziałowi obowiązków w zespole ratowniczym w ramach jednego ze scenariuszy mamy pewną stałą oś, którą wytycza konkretna rola ratownika w zastępie, charakterystyczny sprzęt, który musi zostać użyty, czy kolejność wykonywanych czynności. Przedstawione scenariusze mają również gradację trudności. Dotyczy ona zwiększenia liczby wykonywanych czynności, konieczności wykorzystania większej ilości sprzętu czy rozdzielenia zespołu ratowników i sprzętu do działań przy dwóch pojazdach uczestniczących w wypadku. Jednak nawet w takim przypadku logika działań i jasność w kwestii podziału zadań pozostają stałe.

Uwarunkowania osobowe

Wszystkie priorytety ratownicze (a co za tym idzie – konkretne czynności do wykonania w celu ich wypełnienia), które są realizowane podczas wszystkich zdarzeń drogowych oraz w kontekście zaproponowanych przykładowych scenariuszy, należy podzielić między dostępnych ratowników w zespole. Jako wyjściową jednostkę do dalszych rozważań przyjąć można zastęp składający się z sześciu ratowników. Jest to bezpośrednie odniesienie do zapisu „Zasad organizacji działań ratownictwa technicznego w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym”, który to definiuje tzw. standard gotowości operacyjnej. Został on określony w kategoriach zdolności do podjęcia działań z zakresu ratownictwa technicznego przez co najmniej zastęp ratowniczy oraz co najmniej sześciu strażaków lub ratowników, wyposażonych w minimalny, ustandaryzowany sprzęt, przy zachowaniu niezwłocznego czasu alarmowania.

Odnieść się należy również do zasad dysponowania sił ochrony przeciwpożarowej poszczególnych komend PSP, a także do charakterystycznych uwarunkowań danej jednostki PSP lub OSP. W takim przypadku liczba dostępnych ratowników prowadzących pierwsze czynności będzie odpowiednio większa lub mniejsza, przy konieczności wypełnienia tych samych priorytetów. W sześcioosobowym zastępie dysponować będziemy kierującym działaniem ratowniczym, kierowcą-operatorem sprzętu specjalnego i dwoma rotami („rotą techniczną” oraz „rotą medyczną”). Przy większej liczbie ratowników na miejscu zdarzenia mamy do dyspozycji kolejnych ratowników, mogących pełnić zarówno funkcje techniczne, jak i medyczne.

Jak dzielić się obowiązkami w zespole ratowniczym? Metoda tabel

Do stworzenia jakościowego podziału obowiązków w zespole ratowniczym można wykorzystać burzę mózgów. To rodzaj pracy i dyskusji grupowej, w której uczestnicy spontanicznie wymyślają rozwiązanie danego problemu [3]. Sięgamy po dwie tabele: zadań oraz podziału ról. Pierwsza składa się z czterech kolumn: zadanie (priorytet ratowniczy), czym? (sprzęt do realizacji zadania), kto? (ratownik realizujący zadanie), uwagi (kolejność wykonywania poszczególnych zadań). Zespół ratowniczy wypełnia tabelę, biorąc pod uwagę bezpośrednie uwarunkowania (osobowe i sprzętowe) danej jednostki. By nadać przejrzystość i umożliwić prostsze zapamiętanie zadania do wykonania przy poszczególnych funkcjach, należy wypełnić drugą tabelę – daje ona przejrzysty obraz, kto realizuje jakie zadania i jaki sprzęt wykorzystuje. W ten sposób należy opracować pięć zaproponowanych reprezentacyjnych scenariuszy dla sześciu ratowników oraz dla dodatkowych ratowników, uwzględniając potencjalne uwarunkowania lokalne.

 Wycinek tabeli zadań dla jednego z reprezentacyjnych scenariuszy źródło: opracowanie własne

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wycinek tabeli zadań dla jednego z reprezentacyjnych scenariuszy źródło: opracowanie własneOczywiście wypracowanie prawidłowych i ergonomicznych rozwinięć bojowych tą metodą może okazać się na początku niedoskonałe – należy je przećwiczyć w praktyce. Pozwoli to na wprowadzenie niezbędnych korekt. Ćwiczenie podziału obowiązków w zespole ratowniczym odbywa się w pierwszym etapie bez wykonywania technik dostępu. Ma być jedynie wypracowywaniem prawidłowych zachowań oraz automatyzmu w przygotowaniu sprzętu. To także pomoc w zrozumieniu i opracowaniu najlepszej taktyki działań ratowniczych w kontekście zaproponowanych scenariuszy.

Dużą zaletą takiego ćwiczenia jest bezkosztowe wykorzystanie środków pozoracji (brak konieczności pracy na pozyskanych wrakach aut). Uwidacznia to również, jak ważna jest praca nad jakościowym rozwojem wszystkich trzech obszarów procesu osiągania profesjonalizmu przez zespół ratowniczy. Najwyższy stopień synergii członków zespołu stanowi ćwiczenie podziału obowiązków w pełnej pozorowanej akcji ratowniczej, z wykorzystanie wraków i pozoracji medycznej.

Wnioski

Bezsprzecznie należy dążyć do odpowiednio wczesnego przygotowania standardowej taktyki działań ratowniczych danego zespołu ratowniczego. Pozwala to skrócić do minimum czas działań ratowniczych oraz racjonalnie wypełnić zadania (priorytety) ratownicze podczas każdej akcji ratownictwa drogowego. Mimo że warunki na miejscu zdarzenia mogą się od siebie diametralnie różnić, to da się wyselekcjonować reprezentacyjne scenariusze, które w znacznym stopniu mogą zwiększyć bezpieczeństwo i profesjonalizm prowadzonych akcji.

Warto się zastanowić, czy istnieje potrzeba stworzenia elastycznego, ogólnopolskiego „regulaminu rozwinięć bojowych” z ratownictwa drogowego, który mógłby pomóc w wypracowaniu taktyki działań w poszczególnych jednostkach. Jednocześnie rysuje się potrzeba faktycznej standaryzacji sprzętowej jednostek biorących udział w zdarzeniach, a także konieczność ich ciągłego doskonalenia praktycznego.

Literatura:

[1] Zasady organizacji ratownictwa technicznego w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym, KG PSP, Warszawa 2021.
[2] Słownik języka polskiego, W. Doroszewski, wersja online: https://sjp.pwn.pl/doroszewski/lista (dostęp: 05.01.2024).
[3] LiveCareer, https://www.livecareer.pl/porady-zawodowe/burza-mozgow (dostęp: 06.01.2024).

 

bryg. Rafał Podlasiński jest głównym specjalistą, zastępcą kierownika Działu Doskonalenia Zawodowego i Poligonu Akademii Pożarniczej, współautorem „Zasad organizacji ratownictwa technicznego w KSRG”, „Skryptu do szkolenia z ratownictwa technicznego realizowanego przez KSRG w zakresie podstawowym” i „Standardowych zasad postępowania podczas zdarzeń z samochodami z napędem elektrycznym oraz hybrydowym”

 

Rafał Podlasiński Rafał Podlasiński
do góry