Wystawa w Częstochowie
16 Grudnia 2016Idea wystaw powszechnych zrodziła się na przełomie XVIII i XIX w. w Anglii i Francji. W Polsce wystawy krajowe organizowano we Lwowie, Lublinie i Łowiczu, potem w Poznaniu. Wybór Częstochowy w 1909 r. nie był przypadkowy. Na Jasną Górę pielgrzymowała ludność z trzech zaborów.
O ile Warszawa była prężnym ośrodkiem ekonomicznym, handlowym i naukowym, o tyle Częstochowa miała charakter stolicy polskiego ducha. Pomysłodawcami zorganizowania tam wystawy byli książę Stefan Lubomirski (prezes wystawy), hrabia Karol Raczyński i Władysław Małkowski (wiceprezesi). Z perspektywy pożarniczej należy wspomnieć Alfonsa Bogusławskiego - dyrektora wystawy, który był bratem Władysława Bogusławskiego, prezesa częstochowskiej straży pożarnej. Dzięki nim na wystawie pojawiały się akcenty strażackie.
Pożarnicze novum
Na wystawie zaprezentowało się ponad 600 wystawców z kraju i zagranicy, w większości z branży przemysłowej, rzemieślniczej i rolniczej. Na jej potrzeby zbudowano obszerny kompleks stylowych pawilonów w sąsiedztwie klasztoru jasnogórskiego. Wystawa trwała dwa miesiące, od 3 sierpnia do 5 października 1909 r. Zwiedziło ją około 600 tys. osób. Podzielono ją na kilka części. Producenci sprzętu pożarniczego znaleźli się w grupie II „Motory, urządzenia elektrotechniczne, armatury itp.”. Wydzielono w niej sekcję B, obejmującą pompy, kotły i sikawki strażackie. Obecność kilku producentów sprzętu pożarniczego była nowością na tego typu wystawach. Miała na celu zwrócenie uwagi publiczności na kondycję ochrony przeciwpożarowej, zwłaszcza na ziemiach polskich zaboru rosyjskiego, na których polskie pożarnictwo znajdowało się trudnej sytuacji.
Jednym z wystawców była założona w 1900 r. firma Ignis. Należała do Wacława Rzewuskiego i Włodzimierza Zaleskiego. Miała na wystawie swój własny mały pawilon. Zaprezentowała: dwie sikawki, hydrofor na kołach, drabinę mechaniczną, drabinę wolnostojącą-wysuwną, beczkowóz i zwijadła. Sprzęty te ustawiono wokół drewnianego pawilonu. Firma zatrudniała wówczas 25 robotników, a jej przedstawicielstwa znajdowały się w Wilnie, Charkowie i Jekaterynosławiu (obecnie Dnipro na Ukrainie). Rzewuski wystawił także maszyny do produkcji cegieł i inne sprzęty budowlane. Firmę wyróżniono dwoma medalami, za „rzeczy pożarnicze” i „maszyny do wyrobów cementowych”.
Na wystawę zaproszono Józefa Troetzera - potentata produkcji sprzętu strażackiego w Królestwie. Pokazał on kilka sikawek konnych, pomp i armaturę studzienną. W tym czasie fabryka Troetzera mieściła się w Warszawie przy ul. Chłodnej. Zatrudniała 170 osób. Trzecim wystawcą strażackim był Stanisław Trębicki. Firma figurowała pod nazwą St. Trębicki i S-ka. Specjalna fabryka pomp. Można było zobaczyć produkowane przez nią sikawki ręczne i uzbrojenie bojowe strażaka oraz maszyny studzienne. Sprzęt pożarniczy zaprezentowała jeszcze firma Siemens & Halske. Na jej stoisku oglądano m.in. sygnalizację przeciwpożarową.
Zjazd strażacki
Obecność w jednym miejscu tak dużej liczby Polaków była impulsem do organizowania zjazdów branżowych. W ramach wystawy odbył się ogólnopolski zjazd straży pożarnych, a także zjazdy: higienistów, krajoznawców, kółek rolniczych, esperantystów i ogrodników. Straże pożarne przybyły do Częstochowy w dniach 21-22 sierpnia. Wcześniej udało się uzyskać oficjalną zgodę władz carskich, tyle że jedynie dla straży z guberni piotrkowskiej. Strażacy stawili się w sile 180 osób reprezentujących 41 delegacji z całego Królestwa Polskiego. Pomysłodawcą zjazdu była straż częstochowska. Jej prezesem był wówczas Władysław Bogusławski. Nadrzędny cel spotkania stanowiło wypracowanie stanowiska w sprawie utworzenia ogólnopolskiego związku strażackiego. Stowarzyszenie takie miało reprezentować pożarnictwo wobec władz i towarzystw ubezpieczeniowych. Od tych ostatnich próbowano pozyskać środki pieniężne na ubezpieczenia od wypadków śmiertelnych i kalectwa. To właśnie w Częstochowie zrodziła się idea powołania Związku Floriańskiego, która ziściła się w 1916 r. w Warszawie.
Strażacy urozmaicali wystawę pokazami sprawności. Organizowano je przez cztery kolejne niedziele. Miały one też wymiar propagandowy, gromadziły liczną publiczność i zachęcały do wstępowania w strażackie szeregi.
Wystawa w zbiorach CMP
W zbiorach Centralnego Muzeum Pożarnictwa znajduje się kilka pamiątek po tym wydarzeniu. Jedną z nich jest kieszonkowy „Przewodnik po wystawie przemysłu i rolnictwa w Częstochowie” z 1909 r. Książka prezentuje ponad 600 firm i przedsiębiorstw biorących udział w wystawie. Najwięcej miejsca zajmują reklamy wystawców, większość zdobiona ciekawymi grafikami. Muzeum ma także zdjęcie zbiorowe działaczy - strażaków, wykonane w czasie zjazdu oraz odznakę okolicznościową (zaczepianą na agrafce) ze złoceniami i insygniami strażackimi. W środku odznaki widnieje klasztor jasnogórski otulony liśćmi laurowymi, poniżej zamieszczono motyw przemysłowy (koło zębate) i rolniczy (snop zboża). Na odwrocie odznaki wygrawerowano napis: „Pamiątka wystawy przemysłu i rolnictwa, Częstochowa, sierpień-wrzesień 1909”.
Literatura
[1] J. Kapsa, Stulecie Wystawy Przemysłu i Rolnictwa w Częstochowie 1909, Bielsko-Biała 2009.
Dariusz Falecki jest naczelnikiem Wydziału Naukowo-Oświatowego w Centralnym Muzeum Pożarnictwa
grudzień 2016
Dariusz Falecki jest naczelnikiem Wydziału Naukowo-Oświatowego w CMP w Mysłowicach