Historia i tradycje
znaleziono wiadomości: 137
Historia z przełomu wieków
Firma J.G. Lieb w Biberach zdobyła popularność dzięki szerokiej ofercie sprzętu strażackiego. Co ciekawe, nie produkowała sikawek strażackich ani innych pomp wodnych. Jednakże jakość i liczba pozostałych produktów stawiała ją w szeregu czołowych producentów w Europie Środkowej na przełomie XIX i XX w.
Cel życia
W przyszłym roku minie 30 lat od śmierci płk. poż. Józefa Dobosza, wieloletniego komendanta szkoły pożarniczej w Poznaniu. Ceni się go za determinację w jej rozwoju, ale też za to, że – jak mówią ci, którzy go znali – w czasach trudnych był po prostu „dobrym i przyzwoitym człowiekiem”. Przez wychowanków i kadrę szkoły nazywany „Trochu” – od słówka,
Pożarnicza saga rodu Gwynne
Rozmiary i wydajność motopomp przewoźnych oraz sposób ich transportowania budzą zawsze duże zainteresowanie zwiedzających. W zbiorach Centralnego Muzeum Pożarnictwa znajduje się kilka takich eksponatów. Większość pochodzi z Wielkiej Brytanii. W ekspozycji tej wyróżnia się motopompa Standard Gwynne. Jej historia związana była przez dziesięciolecia z nazwiskiem rodowym założyciela fabryki.
Zapomniany Oświęcim-Praga
W latach 20. XX wieku działało w Oświęcimiu kilkanaście małych i średnich przedsiębiorstw. Jednym z nich była Fabryka Maszyn Rolniczych, Odlewnia Żelaza i Metali Potęga. W 1928 r. firma ta splajtowała. W tym samym czasie dwaj polscy arystokraci – hrabia Artur Potocki i hrabia Roger Raczyński poszukiwali lokalizacji dla fabryki samochodów.
Hanower a tradycje pożarnicze
Międzynarodowe targi pożarnictwa Interschutz rozsławiły Hanower na cały świat. Stolica Dolnej Saksonii ma także udokumentowane tradycje wytwarzania sprzętu pożarniczego. W 1837 r. powstała tam firma Louis Tidow, która pod koniec XIX w. została potentatem w produkcji sikawek strażackich. Kilka cennych eksponatów tej firmy znajduje się w polskich muzeach pożarniczych.
Idea i styl strażnicy w Bielsku-Białej
Po odzyskaniu w Polsce niepodległości w 1918 r. dążono do wprowadzenia w przestrzeń publiczną stylu architektonicznego, który stałby w opozycji do secesji, klasycyzmu i neogotyku.
Krótkie dzieje przepisów przeciwpożarowych (cz. 8)
W poprzednim odcinku omówiłem działanie ubezpieczeń od ognia i prawa budowlanego jako istotnych czynników mających ograniczać liczbę i wielkość pożarów. Same ubezpieczenia i budownictwo to jednak nie wszystko.
Krótkie dzieje przepisów pożarowych (cz. 7)
Nasi pionierzy z formalnego punktu widzenia odnieśli sukces – uchwalono wreszcie, już bez ich bezpośredniego udziału [1], jednolite przepisy przeciwpożarowe dla całego kraju. Niestety, nie tworzyły one spójnie działającego systemu.
Płonący Borysław
Bogactwem galicyjskiego Borysławia były złoża ropy naftowej. Około 1840 r. funkcjonowało tam kilka małych szybów, ale już pod koniec XIX w. było ich kilkanaście tysięcy. Dawały zatrudnienie tysiącom osób.
Krótkie dzieje przepisów przeciwpożarowych (cz. 6)
Na terenach zaborów znaleźli się ludzie, którzy wiedzieli czym naprawdę jest ochrona przeciwpożarowa. O dziwo, ich obecność zaważyła na jej kształcie zwłaszcza tam, gdzie zaniedbania były największe – w zaborze rosyjskim, zwanym wówczas Królestwem Kongresowym.