Bohaterzy WSP
20 Grudnia 2015Pod koniec 1918 r. pomiędzy Polską i Ukrainą rozgorzał konflikt o Galicję Wschodnią. Zażarte walki toczyły się o Lwów. W ich wyniku uległa rozproszeniu obsada straży ochotniczej i zawodowej oraz ich sprzęt.
Miasto zostało pozbawione zabezpieczenia przed pożarem. Powołano wówczas Wojskową Straż Pożarną. Pamięć o tych wydarzeniach przechowuje Centralne Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach.
Utworzenie WSP we Lwowie
Chcąc wywołać chaos wśród polskiej ludności cywilnej, Ukraińcy wzniecali na przedmieściach pożary. Zagrożenie pożarowe potęgował ostrzał dzielnic i śródmieścia. We Lwowie przestały działać wodociągi. Brakowało wody do gaszenia. Aby zaradzić tej sytuacji, Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wydało specjalny rozkaz o utworzeniu w mieście Wojskowej Straży Pożarnej. Zadaniem formacji, której komendantem został Bolesław Wójcikiewicz - prezes krajowego Związku Straży Pożarnych we Lwowie, była likwidacja zagrożeń ogniowych powstałych wewnątrz rejonu obronnego. Kierowano do niego osoby, które nie mogły brać udziału w działalnych zbrojnych. Największym problemem był brak sprzętu do gaszenia. Z pomocą przyszło miasto Kraków, użyczając m.in.: sikawkę ręczną firmy Kunz, samochód gaśniczy, wóz konny oraz kilkadziesiąt drabin i węży strażackich. Członkowie WSP organizowali wyprawy za miasto, w celu poszukiwania sikawek ręcznych. Jedna z nich zakończyła się zwycięską walką wręcz z Ukraińcami.
Struktura WSP Lwów
Na potrzeby straży wojskowej komisarz miasta Lwowa Józef Neuman oddał pomieszczenia biurowe na parterze ratusza. Sprzęt przechowywano w garażach na podwórzu. Centrala WSP liczyła 60 osób. Bolesław Wójcikiewicz przystąpił do organizacji oddziałów. Powstały cztery warty: pierwsza miała siedzibę w fabryce spirytusu Sprechera, drugą ulokowano na Zamarstynowie, trzecią na Górnym Łyczakowie, a czwartą w budynkach administracyjnych firmy Baczewski. W każdej warcie wydzielono trzy grupy: ostre pogotowie, rezerwę i odpoczywającą. Strażacy z grupy rezerwy wyposażeni byli w karabin i ostrą amunicję. Obserwację miasta prowadzono z ratuszowej wieży. Warty połączono wewnętrzną linią telefoniczną. Miasto zostało podzielone na pięć rejonów operacyjnych. W razie pożaru wyjeżdżała do zdarzenia najbliżej obsadzona warta. O rozpoczęciu akcji powiadamiano telefonicznie oddział centralny w ratuszu. W razie potrzeby dysponowano następną wartę. Podczas ponadrocznych walk o Lwów, WSP interweniowała około 120 razy.
Wybuch amunicji na dworcu
W historii zapisał się pożar z 5 marca 1919 r. Na początku tego miesiąca, Ukraińcy rozpoczęli działania zaczepne przed planowaną ofensywą. Podczas jednego z ostrzałów pociski spadły na drewniany magazyn przy Dworcu Czerniakowskim (obecnie Główny), w którym stało kilka wagonów kolejowych z amunicją. Nastąpił potężny wybuch. Obok magazynu znajdowały się cysterny z benzyną. O zdarzeniu zaalarmowano centralę WSP w ratuszu. Na miejsce przybyły dwie warty, na czele z Bolesławem Wójcikiewiczem. Pożar i łuna wywołały panikę w tej części miasta. Wojskowe biuro propagandy drukowało pospiesznie ulotki i kolportowało je w śródmieściu, by uspokoić ludność. Tymczasem na dworcu straż wojskowa walczyła z potężnym pożarem. Czynności utrudniał ostrzał artyleryjski Ukraińców. Strażacy przystąpili do odsuwania w bezpieczne miejsce nienaruszonych wagonów z amunicją. Działania prowadzono w ekstremalnie trudnych warunkach, w dymie i w obliczu ciągłego zagrożenia ostrzałem. Do akcji skierowano pluton żandarmerii wojskowej. Jego zadaniem było sypanie piasku na płonącą benzynę. Wyciek zagrażał zabudowaniom po przeciwległej stronie ulicy, w tym dużemu składowi drewna. Odsunięte wagony z benzyną były narażone na ostrzał. Jeden z wagonów został trafiony i wybuchł, odłamki śmiertelnie zraniły jedną z samarytanek. Pożar gasili członkowie straży ochotniczej, zawodowej, kolejowej i osoby cywilne. Dzięki ich ogromnemu wysiłkowi nie dopuszczono do rozprzestrzenienia się ognia.
Odznaczenie
Bohaterska postawa strażaków została doceniona. W 1919 r. prezydium Krajowego Związku Straży Pożarnych we Lwowie oraz Komitet Wojskowo-Cywilny Obrony Lwowa ustanowiły odznaczenie pod nazwą Krzyż Eksplozji Amunicji. Nadawany był uczestnikom akcji gaśniczej z 5 marca 1919 r.: strażakom WSP, żołnierzom żandarmerii, samarytankom i kolejarzom węzła lwowskiego. Otrzymało go około 400 osób. To rzadkie odznaczenie znajduje się w zbiorach mysłowickiego CMP. Odznakę wykonano według projektu Mariana Spindela. Pośrodku krzyża (o wymiarach 45 x 45 mm) umieszczono wizerunek kopuły Dworca Głównego we Lwowie. W otoku widnieje napis: Dzielnym Obrońcom w Zasłudze. Na czterech trójkątnych ramionach krzyża zamieszczono datę 5 III 1919, a na górnym polu napis: Lwów. W zbiorach CMP znajduje się także broszura wydana na 10-lecie wybuchu amunicji. Na okładce widnieje wspomniany Krzyż Eksplozji Amunicji. Dookoła niego przedstawiono wzmocnione czerwonym kolorem bocznice towarowe z wagonami. Na 26 stronach tego wydawnictwa zamieszczono wspomnienia uczestników akcji, wiersze i tableau dowódców akcji ratowniczej.
Dariusz Falecki
jest naczelnikiem Wydziału Naukowo-Oświatowego w Centralnym Muzeum Pożarnictwa w Mysłowicach
Grudzień 2015
Fot. 1. Strona tytułowa broszury pt. Jednodniówka w dziesięciolecie wybuchu amunicji z 1928 r., zbiory CMP Mysłowice
Fot. 2. Krzyż Eksplozji Amunicji, zbiory CMP Mysłowice
Literatura
[1] M. Kowalski, Strażackie odznaczenia, odznaki, wyróżnienia i medale, Warszawa 1988.
[2] „Walka z Pożarem”, nr 11 z 1 marca 1929 r.