• Tłumacz języka migowego
Gorące pytania Marceli Sobol

Zasady organizacji doskonalenia zawodowego

27 Maja 2024

W „Zasadach organizacji doskonalenia zawodowego w Państwowej Straży Pożarnej” zapisano, że „potrzeba doskonalenia zawodowego wynika z rozwoju nauki, techniki, ze zmian technologicznych wytwarzania oraz potrzeby samodzielności w działaniu”, można zatem powiedzieć, że oznacza konieczność dotrzymywania kroku otaczającemu światu. Niezbędne jest tu dodanie, że strażacy czują wewnętrzną potrzebę rozwijania swoich umiejętności i rozwijania siebie samych – dla satysfakcji, owszem, ale przede wszystkim bezpieczeństwa – swojego, innych strażaków i poszkodowanych. Jakie możliwości doskonalenia zawodowego mają dziś? Przeglądu aktualności z tej dziedziny dokona zastępca dyrektora Biura Edukacji w Komendzie Głównej PSP st. bryg. Marceli Sobol. Specjalnie dla czytelników PP spojrzy także w przyszłość i uchyli rąbka tajemnicy, jeśli takowa jest.

Minęły już czasy, kiedy podstawowym problemem strażaków były braki sprzętowe, a o nowinkach technicznych dowiadywali się jedynie z prasy, radia lub telewizji. Sprawność fizyczna i szybkość działania stanowiły wtedy elementy podstawowe, a nabyte podczas szkolenia umiejętności były doskonalone w codziennym działaniu. Ówczesne doskonalenie zawodowe opierało się przede wszystkim na szlifowaniu umiejętności nabytych w ramach szkolenia podstawowego strażaka, co miało prowadzić do maksymalnej sprawności działania. Obecnie problemem staje się raczej mnogość i skomplikowanie sprzętu, którego resurs uległ znacznemu skróceniu, a dodatkowych trudności przysparza koszt jego obsługi i przeglądów, przekraczający niekiedy możliwości finansowe komend. Tym samym bywa tak, że nowości znajdują się w garażu wcześniej, niż byliśmy w stanie przeczytać o nich lub zobaczyć je gdziekolwiek indziej. Na szczęście standardem stało się już to, że producent lub dostawca sprzętu i urządzeń oferują wraz z nimi szkolenia, przynajmniej w zakresie podstawowej obsługi.

Temat jest z pewnością wielowątkowy, ale dyskusja, czy było wtedy łatwiej, czy trudniej, wydaje się z gruntu jałowa, bo było po prostu inaczej. Albowiem z reguły rzecz w tym, aby reagować na pojawiające się trudności i szukać sposobów na ich pokonanie lub przeciwdziałanie im. Doskonalenie coraz bardziej zbliża się do nabywania nowych umiejętności, a przede wszystkim do gotowości szybkiego i sprawnego operowania różnego rodzaju sprzętem, urządzeniami oraz technikami ratowniczymi. Strażak zawsze musiał być trochę omnibusem, ale od kiedy zwiększyła się wszechstronność i dostępność oferty edukacyjno-szkoleniowej, paradoksalnie na jego barki spadł jeszcze większy ciężar – wyboru, który dla osłody niweluje spora swoboda i możliwość personalizacji.

Przyrodzona każdemu zdolność i potrzeba doskonalenia się w życiu i działaniu przybrać musi w życiu zawodowym formę bardziej zorganizowaną. Przede wszystkim po to, aby wyrównać szanse w zakresie dostępu do różnych form doskonalenia zawodowego, a jednocześnie w pewien sposób ujednolicić poziom przygotowania poszczególnych strażaków. Nie inaczej jest i w Państwowej Straży Pożarnej, gdzie komendant główny zatwierdza i wprowadza tym samym do stosowania „Zasady organizacji doskonalenia zawodowego w Państwowej Straży Pożarnej” (ZODZ).

Obecne ZODZ obowiązują od 1 stycznia 2017 r. Poza – wydaje się oczywistą – możliwością udziału w różnego rodzaju formach doskonalenia zawodowego, trzonem tego procesu mieli być instruktorzy doskonalenia zawodowego, którzy powinni przygotować strażaków w macierzystych jednostkach ratowniczo-gaśniczych. Formalna weryfikacja i zaliczenie tego przygotowania miały nastąpić w ramach szkolenia podsumowującego cykl doskonalenia zawodowego w wojewódzkim ośrodku szkolenia lub szkole PSP, nie rzadziej niż raz na 3 lata. Pierwsze szkolenia podsumowujące miały zostać rozpoczęte w styczniu 2019 r. Dosyć niefortunnie jednak zbiegło się to w czasie ze światową epidemią COVID-19, która z jednej strony zaangażowała maksymalnie nie tylko służby medyczne, ale i ratownicze, a z oczywistych przyczyn formalnych uniemożliwiła realizację szkoleń podsumowujących zgodnie z przyjętym założeniem początkowym. Zarówno te wydarzenia, jak i pilotażowe szkolenia podsumowujące, które jednak udało się zorganizować, wykazały, że istnieje potrzeba modyfikacji przyjętych założeń, bo w obecnym kształcie i formie organizacyjnej nastręczają trudności i uniemożliwiają ich faktyczną realizację. Pod koniec 2019 r. wydłużono czas na realizację szkoleń podsumowujących, a tym samym cykli doskonalenia zawodowego, do 6 lat. Tym samym graniczną datą, do której wszyscy powinni zrealizować plan w tym zakresie, jest 31 grudnia 2025 r. Wydłużenie tego okresu nie obejmowało jednak strażaków, którzy realizowali doskonalenie zawodowe w oparciu o indywidualne karty doskonalenia zawodowego.

Obecnie trwają prace zespołu zadaniowego komendanta głównego PSP, których zakończenie planowane jest na koniec listopada tego roku. Tajemnicą Poliszynela jest, że dotychczasowe ZODZ zbyt rygorystycznie regulowały pewne kwestie, a przy pojawiających się niesprzyjających warunkach nie zapewniały wydolności w tym zakresie. Jednocześnie obarczały one odpowiedzialnością za doskonalenie zawodowe przełożonych i instruktorów dziedzinowych, zaś samo szkolenie podsumowujące miało ewidentny charakter zaliczenia, co budziło niepotrzebne obawy i niechęć strażaków. Stąd głównym założeniem projektowanych zmian jest przełożenie ciężaru i odpowiedzialności za doskonalenie zawodowe na strażaków, których ono dotyczy, ale przy tym stworzenie im możliwości udziału w różnych formach doskonalenia zawodowego. Tym samym powinna nastąpić zmiana z weryfikacji umiejętności na stworzenie możliwości nabywania i rozwijania ich, przy połączeniu z wnioskami wypływającymi z kontroli gotowości operacyjnej. Potrzeby w zakresie doskonalenia zawodowego mają wynikać (kolejność nieprzypadkowa) z chęci strażaków, niedostatków formalnych oraz braków lub błędów stwierdzonych w trakcie prowadzenia działań ratowniczych lub kontroli gotowości operacyjnej.

Czy zamysł się powiedzie? To pokaże jak zwykle przyszłość, ale nadrzędnym i długofalowym celem ma być zmiana świadomości z „muszę” na „potrzebuję”.

 

Marceli Sobol Marceli Sobol
do góry