Wyzwania niezwykłego miasta
18 Maja 2023Piękny Rynek Główny z Sukiennicami, imponujący kościół Mariacki, urokliwe uliczki Kazimierza - wszyscy znamy te miejsca. Kraków to miasto wyjątkowe dla polskiej historii i kultury, ale także ważny ośrodek gospodarczy, komunikacyjny i biznesowy. Jak zadbać o bezpieczeństwo miasta i jego mieszkańców? To zadanie należy m.in. do strażaków Komendy Miejskiej PSP w Krakowie. O specyfice ich działań w tak szczególnym miejscu na mapie Polski i Europy mówi komendant miejski PSP st. bryg. Paweł Knapik.
rozmawiała Anna Sobótka
Kraków to bezcenne zabytki, bogate życie kulturalne i miliony turystów. Miasto oferuje wiele i mieszkańcom, i zwiedzającym. Jednak walka z różnego rodzaju zagrożeniami w buzującym energią przeszłości i teraźniejszości miejscu to niełatwy kawałek chleba. Jakie trudności czyhają na strażaków?
Możemy mówić o trudnościach w kilku obszarach. Po pierwsze w centrum miasta mamy wielowiekową architekturę, wąską zabudowę, która często utrudnia dojazd na miejsce zdarzenia. Niestety wiele budynków ma częściowo konstrukcję palną. Z drugiej strony warto pamiętać, że Kraków z biegiem lat rozwijał m.in. przemysł - życie całej dzielnicy Nowa Huta koncentrowało się wokół huty stali. Dzisiaj oczywiście ten zakład nie funkcjonuje w takim wymiarze, jak kiedyś, ale w tym miejscu wyrosło wiele innych zakładów, które również stwarzają ryzyko powstania dużego pożaru czy też awarii przemysłowej.
Kraków to także ważny drogowy węzeł komunikacyjny, bo krzyżują się tu dwie główne arterie: autostrada A4 - biegnąca z zachodu, czyli z Niemiec, aż do granicy ukraińskiej, i droga ekspresowa S7 - znad Bałtyku do Tatr. Mamy także międzynarodowe lotnisko i duży węzeł kolejowy. Spektrum zagrożeń i działań podejmowanych przez strażaków jest szerokie.
Jak te zagrożenia przekładają się na konkretne przykłady? Czy może pan wymienić duże zdarzenia z ostatnich lat lub takie, które oddają specyfikę rejonu chronionego?
Największym takim zdarzeniem był pożar miejskiego archiwum w lutym 2021 r. - żył nim cały Kraków. Do dzisiaj trwa ustalanie jego przyczyn. Akcja gaśnicza okazała się bardzo skomplikowana. Mieliśmy do czynienia z nowoczesnym budynkiem - teoretycznie twierdzą nie do zdobycia, także przez ogień. Obiekt miał bronić się sam, wyposażono go w wiele nowoczesnych urządzeń przeciwpożarowych. Obróciło się to niestety przeciwko strażakom, bo trudno było sforsować te przeszkody i dostać się do źródła pożaru. Działaniom gaśniczym nie sprzyjały także warunki zimowe. Akcja ratownicza trwała około 10 dni. Nie przypominam sobie tak długotrwałego pożaru budynku. Niestety niewiele zbiorów udało się uratować, ale - co uważam za sukces - obyło się bez wypadku podczas działań.
Do zagrożeń charakterystycznych dla Krakowa należą pożary kamienic w ścisłym centrum miasta. Jeśli do nich dochodzi, zawsze stawiają straż pożarną na nogi. Niosą duże ryzyko szybkiego rozprzestrzeniania się ognia, zwłaszcza że wiele kamienic ma charakter zabytkowy, nie w każdej z nich spełnione są warunki ochrony ppoż. W 2020 r. doszło do pożaru poddasza kamienicy u zbiegu ul. Rajskiej i Dolnych Młynów. Stanowił on zagrożenie dla wszystkich mieszkańców. Strażacy szybko dotarli na miejsce, dzięki temu udało się bezpiecznie ewakuować 10 osób i rozpocząć akcję gaśniczą.
Zatem wyzwań nie brakuje. W jaki sposób krakowska straż pożarna sobie z nimi radzi?
Ciągle przystosowujemy się do nowych zagrożeń, wciąż się rozwijamy. Kamieniem milowym było powstanie nowej formacji - Państwowej Straży Pożarnej. Dzięki temu możemy rozbudowywać zasoby sprzętowe, wyposażenie czy realizować duże inwestycje. Choćby kwestia nowych jednostek ratowniczo-gaśniczych - w ostatnich 30 latach miasto Kraków wzbogaciło się o trzy kolejne.
Pełną parą działa także ratownictwo specjalistyczne. W jednostkach ratowniczo-gaśniczych krakowskiej Komendy Miejskiej PSP funkcjonują wszystkie rodzaje specjalistycznych grup: ratownictwa chemiczno-ekologicznego, technicznego, wysokościowego, wodno-nurkowego, poszukiwawczo-ratownicza. Jedynym elementem, którego nam brakuje, jest wykorzystanie psów w działaniach poszukiwawczo-ratowniczych, ale odpowiedź na tę lukę stanowią dwie grupy OSP, tj. OSP GRS Kraków oraz OSP Goszcza, pracujące z psami, m.in. po katastrofach budowlanych. Najnowsza grupa w strukturach naszej komendy, utworzona w zeszłym roku, zajmuje się ratownictwem medycznym.
Rozumiem, że jej zadaniem są działania w przypadku dużych zdarzeń, z dużą liczbą poszkodowanych?
Właśnie tak. Grupa jest uruchamiana, gdy dochodzi do wypadków komunikacyjnych z udziałem dużej liczby osób - autobusowych, kolejowych, tramwajowych czy podczas katastrof budowlanych oraz potencjalnie w razie wypadków lotniczych. Oczywiście nie chodzi o wkraczanie w kompetencje zespołów PRM, jednak nie wszędzie, nie do każdej strefy zagrożenia zespoły te są w stanie dotrzeć i udzielać w niej pomocy medycznej. W tej sytuacji pomocą mogą służyć przebywający w strefie zagrożenia strażacy z uprawnieniami ratownika medycznego, a także wszyscy pozostali - każdy z nich może udzielić kpp.
Muszę zaznaczyć, że ta najmłodsza grupa ratownicza w krakowskiej straży pożarnej, funkcjonująca od niecałego roku, ma już na swoim koncie dwie duże akcje ratownicze. Pierwsza prowadzona była w Krakowie - doszło do wypadku komunikacyjnego z udziałem tramwaju i autobusu, a druga - poza rejonem działania grupy, po katastrofie budowlanej w województwie śląskim.
Skoro rozmawiamy o ratownictwie specjalistycznym w krakowskiej straży pożarnej, chciałabym zapytać o grupę o rzadko spotykanej specjalizacji - grupę sonarową „Kraków”. Czym się zajmuje, na jakie potrzeby odpowiada?
Jest odpowiedzią na lokalne zagrożenia, które pojawiły się w ostatnim czasie. Powstała w ramach funkcjonującej już od wielu lat grupy ratownictwa wodno-nurkowego, wykorzystuje nowoczesny sprzęt do poszukiwania pod wodą osób lub przedmiotów. Przez Kraków przepływa największa rzeka w Polsce - Wisła, ale mamy też gęstą sieć innych rzek czy cieków wodnych, a także liczne zalewiska, wyrobiska pożwirowe i naturalne zbiorniki wodne. Zalewy Kryspinów, Zakrzówek, Przylasek Rusiecki czy Bagry cieszą się w okresie letnim dużym zainteresowaniem. Niestety czasem nieostrożność zbiera tam tragiczne żniwo. Niejednokrotnie zadaniem grupy sonarowej było poszukiwanie osób, które utonęły, a nie udało się zlokalizować ciał na wodzie.
Czy w obszarze działań grup specjalistycznych doszło w ostatnich latach do zdarzeń nietypowych dla pozostałej części kraju?
Specyfiką okolicy Krakowa jest wspomniany zalew Zakrzówek, który powstał w latach 90. po nieczynnym wyrobisku skał wapiennych. To bardzo malownicza okolica, chętnie odwiedzana przez mieszkańców Krakowa, a jednocześnie niebezpieczna, zwłaszcza dla tych, którzy decydują się na kąpiel - w niektórych miejscach głębokość zalewu wynosi 30-40 m. W sezonie jesteśmy wzywani nad Zakrzówek nawet kilkanaście razy - ratujemy ludzi, którzy np. podczas ryzykownego spaceru utknęli na półce skalnej albo wpadli do wody. Często podejmowane są tam też próby samobójcze. Co istotne - informacja o zdarzeniu nad tym zalewem stawia w stan gotowości dwie grupy ratownictwa specjalistycznego - wodno-nurkową i wysokościową. Często współpracują podczas działań w tym miejscu.
Kraków i okolice to także bliskość terenów górzystych. W sierpniu 2019 r. krakowscy ratownicy wysokościowi uczestniczyli wspólnie z ratownikami TOPR w akcji poszukiwania dwóch grotołazów, którzy utknęli w Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Prośba o wsparcie ze strony TOPR stanowiła duże wyróżnienie dla naszej grupy ratownictwa wysokościowego. Niestety pomimo ofiarnych i wyczerpujących działań po kilku dniach poszukiwań odnaleziono jedynie ciała mężczyzn.
Zapewne członkowie grup specjalistycznych czy pozostali strażacy mają możliwość rozwijania swoich umiejętności podczas ćwiczeń, odbywających się również z udziałem innych służb. Wiem, że niedawno takie przedsięwzięcie zorganizowano w TAURON Arenie.
Ćwiczenia, podczas których współpracujemy z różnymi służbami porządkowymi i ratowniczymi z terenu miasta, są stałym elementem harmonogramu krakowskich strażaków. Organizujemy je po to, aby gdy zajdzie taka potrzeba, nasze działania były w pełni skoordynowane i jak najbardziej skuteczne.
Kraków przyciąga duże wydarzenia - o skali krajowej, a czasem także międzynarodowej. Odbywa się tu wiele imprez sportowych, spotkań religijnych i konferencji. Wielkimi krokami zbliżają się Europejskie Igrzyska, które potrwają od 21 czerwca do 2 lipca. Wszystkie służby muszą zadbać o bezpieczeństwo dużej liczby osób, które przyjadą do Krakowa, także tych zajmujących ważne stanowiska.
Skoro przed nami kolejne ważne wydarzenie sportowe, czas przećwiczyć różne scenariusze zagrożeń. Europejskie Igrzyska mają się odbyć m.in. w hali widowiskowo-sportowej TAURON Arena Kraków, jednej z największych w Polsce, stąd koncepcja, by tam właśnie przeprowadzić ćwiczenia.
Impreza masowa to konieczność podjęcia odpowiednich działań tak przed wydarzeniem, jak i w jego trakcie - oznacza to pracę zarówno dla pionu kontrolno-rozpoznawczego, jak i operacyjnego.
To prawda. Przed igrzyskami przygotowujemy plan zabezpieczenia operacyjnego, będzie ono realizowane przez dyslokację sił i środków w rejon największych wydarzeń sportowych, by skrócić czas dotarcia do obiektów, w których będą się odbywały zawody. Strażaków z pionu kontrolno-rozpoznawczego czeka sprawdzenie przestrzegania przepisów przeciwpożarowych oraz spełnienia warunków ochrony przeciwpożarowej zarówno w obiektach zakwaterowania zawodników, jak i tych, w których zostaną przeprowadzone poszczególne konkurencje. Ważnym zadaniem będzie także dokonanie oceny zgodności wykonania tymczasowych obiektów z projektem budowlanym. Na te wszystkie działania strażacy będą mieli niewiele czasu.
W takim mieście jak Kraków funkcjonariusze wykonujący zadania kontrolno-rozpoznawcze mają zapewne wiele pracy. Na czym ona polega?
W ścisłej zabudowie miasta mamy wiele zabytkowych obiektów budowlanych - odbiegają one znacząco od obecnych wymagań w zakresie ochrony ppoż. Oczywiście prawo budowlane przewiduje tzw. rozwiązania zamienne, które poprawiają bezpieczeństwo pożarowe tych obiektów, ale te z kolei wymagają od nas bardziej wytężonej pracy. Przebudowa, rozbudowa, modernizacja czy remont tych obiektów odbywa się z wykorzystaniem tzw. ekspertyz technicznych w zakresie budowlanym i ochrony ppoż., które na etapie odbioru budynków muszą być również uwzględniane przez naszych strażaków z pionu kontrolno-rozpoznawczego. To dodatkowe obowiązki, które rzadko przypadają w takiej skali strażakom w innych częściach Polski.
Jednak obiekty zabytkowe są istotne także z operacyjnego punktu widzenia. Ważne, by strażacy mogli je poznawać - w razie konieczności ich zadaniem będzie ratowanie bezcennych skarbów kultury przed płomieniami, np. ewakuacja dzieł sztuki. W jaki sposób przygotowują się na taką ewentualność?
Przede wszystkim często przeprowadzamy ćwiczenia w budynkach wpisanych na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jak również w zabytkowych obiektach sakralnych. Wielkim wsparciem, może nie ratowniczym, ale teoretycznym, wzbogacającym naszą wiedzę i umiejętności, jest Wydział Centrum Szkolenia Ochrony Ludności i Dóbr Kultury Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie. Corocznie organizuje on konferencje z elementem praktycznym w postaci ćwiczeń. Za każdym razem odbywają się one w innym obiekcie, w ten sposób doskonalimy swoje techniki działania, ale też systematycznie zapoznajemy z tymi budynkami młodych strażaków. Rotacja kadr jest procesem naturalnym, więc to nieodzowny element przygotowań do prowadzenia działań ratowniczych w obiektach zabytkowych.
Komendy PSP szczebla miejskiego i powiatowego podejmują szeroko zakrojoną współpracę ze środowiskiem lokalnym i władzami samorządowymi. Jak wygląda ta kwestia w przypadku krakowskich strażaków?
Płaszczyzn współpracy z władzami lokalnymi mamy mnóstwo - działamy przecież wspólnie dla mieszkańców miasta i powiatu. Przykładem może być choćby program „Bezpieczny Kraków”, realizowany wspólnie z miastem oraz program „Bezpieczny Powiat Krakowski”, realizowany we współpracy z organami powiatu. W tym roku w ramach wspomnianych programów realizujemy wiele przedsięwzięć edukacyjnych dla dzieci, młodzieży i seniorów ramach obszaru prewencji społecznej, Co roku otrzymujemy też wsparcie finansowe od Krakowa i powiatu krakowskiego, dzięki któremu dokonujemy zakupu sprzętu ratowniczego, a jednostki OSP mogą liczyć m.in. na dofinansowanie organizacji obozów dla młodzieżowych drużyn pożarniczych.
W najbliższej perspektywie programu „Bezpieczny Kraków” jednym z planowanych przedsięwzięć jest utworzenie centrum edukacyjnego uwzględniającego zagadnienia, którymi zajmuje się PSP, ale także inne: porządek publiczny czy ratownictwo medyczne. Powołamy je do życia wspólnie z Policją, Strażą Miejską, krakowskim pogotowiem ratunkowym i władzami miejskimi.
Zależy nam, by aktywnie włączać się w życie miasta, prezentować swoje pomysły i korzystać z różnych ścieżek finansowania. Postanowiliśmy więc zgłosić projekty do budżetu obywatelskiego. Początkowo były one skromne, ale 2 lata temu zaproponowaliśmy duże przedsięwzięcie i głosami mieszkańców udało nam się sfinansować zakup samochodu ratownictwa medycznego dla grupy ratowniczej. Ten sukces stanowił dla nas swoistą nagrodę, wyrażenie uznania dla naszej służby przez mieszkańców miasta.
Co krakowska straż pożarna ma w planach na najbliższe lata? Jakie najważniejsze przedsięwzięcia przed nią?
W najbliższym czasie zamierzamy podjąć się modernizacji budynku JRG 2 przy ul. Rzemieślniczej. W strategicznych planach mamy powiększenie sieci jednostek ratowniczo-gaśniczych na terenie Krakowa. Przybywa mieszkańców, miasto się rozwija, staje się coraz bardziej zurbanizowane, także w dzielnicach niegdyś peryferyjnych. Wpływa to na wydłużenie czasu dotarcia na miejsce zdarzenia. Konieczne jest utworzenie co najmniej dwóch jednostek ratowniczo-gaśniczych w bardziej odległych od centrum dzielnicach Krakowa, aby skrócić czas dotarcia do nowo powstałych osiedli czy zakładów przemysłowych na obrzeżach miasta.
W jakim rejonie miałyby powstać?
Plany zakładają, by pierwsza jednostka ratowniczo-gaśnicza była zlokalizowana w południowo-zachodniej części miasta, w obrębie osiedli Ruczaj, Kobierzyn lub Kliny. Nastąpił tam znaczący rozwój zabudowy mieszkalnej, powstał też rozległy kampus Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Drugą jednostkę planujemy umiejscowić na obszarze Nowej Huty. Kiedyś teren kombinatu hutniczego zabezpieczały trzy jednostki zakładowej straży pożarnej, dziś pozostała jedna. Za obszar tej części miasta odpowiada jednostka Szkoły Aspirantów PSP. Rocznie odnotowuje prawie 2 tys. wyjazdów - to dużo. Korzyść jest obopólna - Komenda Miejska PSP jest odciążona, a kadeci pod nadzorem kadry szkoły zyskują duże doświadczenie i przygotowanie zawodowe. Jednak duża część kombinatu jest przekształcana w strefę przemysłową, w której działają przedsiębiorstwa. Pracy zatem będzie przybywało, kolejna jednostka ratowniczo-gaśnicza jest niezbędna.
Czy są już plany co do konkretnych lokalizacji jednostek, udało się pozyskać działki, na których w przyszłości powstaną nowe obiekty?
Planów było już kilka, ale życie przynosi nowe scenariusze. Często okazuje się, że tego, co zaplanowaliśmy, po 2-3 latach niestety nie da się zrealizować, chociażby ze względu na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego miasta, nieuregulowane prawa własności do nieruchomości czy nową koncepcję rozwoju sieci dróg. Nie bez znaczenia są też wewnętrzne problemy służby, związane z zapewnieniem nowych etatów dla kolejnych jednostek Komendy Miejskiej PSP. Wszystkie te działania muszą być odpowiednio skoordynowane, gdyż budowa nowej jednostki musi iść w parze z przyznaniem dodatkowych etatów.
Rozumiem, że to najpilniejsze zadanie w niedalekiej perspektywie. Czy dalszy rozwój sieci JRG w rejonie jest planowany?
Trzeba podkreślić, że terenem działania jednostek ratowniczo-gaśniczych Komendy Miejskiej nie jest tylko miasto Kraków, ale również teren powiatu krakowskiego, czyli ościennych gmin przylegających do miasta. To jeden z największych powiatów ziemskich w Polsce, zamieszkuje go ponad 300 tys. ludzi. Czas dotarcia do najdalszego miejsca tego obszaru z jednostki sięga czasem nawet 40 min, więc plan powołania w przyszłości posterunków JRG, a może kolejnych jednostek, kiełkuje. Dzisiaj zabezpieczenie tego obszaru uzupełniamy gęstą siecią OSP. Na terenie powiatu krakowskiego obecnie funkcjonuje ich 173, w tym 53 w KSRG. Druhów ochotników ciągle szkolimy, doposażamy i przygotowujemy do podejmowania działań ratowniczych w początkowej fazie, zanim dotrze na miejsce pierwszy zastęp z JRG PSP.
Anna Sobótka jest dziennikarką i sekretarzem redakcji "Przeglądu Pożarniczego", pracuje w redakcji od 2018r.