UWAGA! WODA!
2 Lipca 2015Zarówno Rzeczpospolita Polska, jak i Unia Europejska mają obowiązek utrzymać gotowość do reagowania w przypadku zagrożeń życia lub zdrowia obywateli oraz chronić ich przed skutkami zdarzeń losowych. Państwo tworzy katalog obszarów, które mieszczą się w ramach „spraw wewnętrznych”, jest tam także nadzór nad ratownictwem wodnym.
Według Światowej Organizacji Zdrowia każdego roku tonie ponad 400 000 osób. Utonięcia są trzecią co do liczebności przyczyną przedwczesnej utraty życia i stanowią 7% wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Aż 96% wypadków utonięcia ma miejsce w krajach o niskich i średnich dochodach. Choć trudno przeliczać życie ludzkie na pieniądze, to w wymiarze makroekonomicznym szacuje się, że w Polsce życie jednej osoby jest warte ponad 2 mln zł. Ile możemy stracić, jeśli system zapewniający bezpieczeństwo na obszarach wodnych nie będzie działał skutecznie?
Kto nas chroni?
Za prowadzenie działań ratowniczych odpowiedzialne są podmioty zajmujące się ratownictwem medycznym i Państwowa Straż Pożarna, a wspierać je mogą przedsiębiorstwa i organizacje pozarządowe (stowarzyszenia ratowników) prowadzące działalność w zakresie ratownictwa wodnego. Do czerwca 2015 r. wydano ponad 100 pozwoleń umożliwiających określonym podmiotom wykonywanie działań z zakresu ratownictwa wodnego.
Trzeba jednak zauważyć, że to PSP odpowiada za prowadzenie działań ratowniczych z zakresu bezpieczeństwa powszechnego m.in. na obszarach wodnych. KSRG ma jednostki realizujące ratownictwo wodne - podstawowe i specjalistyczne, a PSP w tym systemie pełni funkcję organizatora.
Na ratunek - ustawa
Ustawa z 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych oraz wydane na jej podstawie akty wykonawcze miały być narzędziem umożliwiającym zapewnienie najwyższego bezpieczeństwa osób pływających, kąpiących się i uprawiających sporty wodne. Nowe przepisy wcale jednak nie wpłynęły na zmniejszenie liczby utonięć w Polsce. Wręcz przeciwnie - od 2011 do 2013 r. ich liczba gwałtownie wzrosła. Obrazuje to wykres liczby wypadków utonięcia osób w wodzie w Polsce w latach 1998-2014, opracowany na podstawie danych Komendy Głównej Policji.
Aby zmniejszyć liczbę ofiar, trzeba stworzyć skuteczny system bezpieczeństwa. Składają się na niego normy prawne, finansowanie podmiotów odpowiedzialnych za konkretne dziedziny bezpieczeństwa, organizacja i wiele innych czynników.
Wydaje się niezbędne dokonanie diagnozy przyczyn wzrostu liczby wypadków utonięcia osób w wodach polskich w latach 2011-2015. Obszar niewiedzy można wypełnić wynikami badań naukowych, które pozwolą znaleźć czynniki implikujące wzrost tej liczby. Obecnie nie ma przeprowadzonych żadnych badań. Jedną z najbardziej właściwych uczelni, do zajęcia się problematyką bezpieczeństwa osób przebywających na obszarach wodnych, jest Szkoła Główna Służby Pożarniczej w Warszawie. SGSP, stanowiąca zaplecze intelektualne i naukowo-dydaktyczne KSRG. Zasoby, którymi dysponuje pozwalają przeprowadzić odpowiednie badania. Ich wyniki mogą uzupełnić intuicyjne diagnozy urzędników administracji rządowej. Niewątpliwie trzeba się nimi zająć jak najszybciej. Pomocne wydaje się również przygotowanie konferencji naukowej poświęconej problematyce bezpieczeństwa na obszarach wodnych, z której wnioski powinny umożliwić szersze spojrzenie na problem bezpieczeństwa na wodach.
Akcje ratowników wodnych są ostateczne, natomiast istotne jest zapobieganie wypadkom na wodach - profilaktyka (głównie poprzez edukację) i prewencja realizowana przez służby publiczne i organizacje pozarządowe.
Ratownictwo wodne
Podmioty ratownictwa wodnego mają za zadanie prowadzić działania ratownicze, polegające m.in. na organizowaniu i udzielaniu pomocy osobom, które uległy wypadkowi lub narażone są na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia na obszarze wodnym. Można to osiągnąć poprzez współtworzenie systemu bezpieczeństwa wewnętrznego i współdziałanie z podmiotami zajmującymi się bezpieczeństwem powszechnym, ochroną środowiska wodnego, prowadzeniem akcji ratowniczych na wodach podczas zagrożeń powszechnych, awarii technicznych, katastrof naturalnych i klęsk żywiołowych - w tym powodzi.
Trudno mówić o ratownictwie wodnym bez przeanalizowania podstawowych pojęć, którymi posługuje się ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych. Są one zdefiniowane w art. 2 ustawy i na pewno warto je poznać.
Ustawodawca nałożył określone obowiązki na osoby przebywające na obszarach wodnych. Mają one zachować należytą staranność w celu ochrony życia i zdrowia własnego oraz innych osób. Ten dość enigmatyczny zapis został doprecyzowany poprzez wymienienie pożądanych zachowań. Osoby te powinny zapoznać się z zasadami korzystania z danego terenu, obiektu lub urządzenia i korzystania z nich, stosować się do znaków nakazu i zakazu, dostosować swoją aktywność do umiejętności oraz aktualnych warunków atmosferycznych, stosować odpowiedni sprzęt - nie tylko sprawny technicznie, lecz także dostosowany do podejmowanych aktywności. Osoby przebywające na obszarach wodnych są także zobowiązane do niezwłocznego informowania odpowiednich służb bądź podmiotów o wypadku, zaginięciu osoby i innych podobnych zdarzeniach.
Po drugiej stronie są podmioty odpowiedzialne za bezpieczeństwo na obszarach wodnych. Do katalogu przedsięwzięć mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa należy dokonywanie analizy zagrożeń, z identyfikacją miejsc niebezpiecznych do pływania, kąpania się, uprawiania sportu lub rekreacji, oznakowanie i zabezpieczeniu terenów, obiektów i urządzeń na obszarach wodnych. Istotne jest prowadzenie działań profilaktycznych i edukacyjnych dotyczących bezpieczeństwa na obszarach wodnych. A najlepszą formą profilaktyki jest powszechna nauka pływania. Statystyki nie są jednak optymistyczne - ponad połowa Polaków nadal nie potrafi pływać.
Zgodnie z zapisami omawianej ustawy, za bezpieczeństwo odpowiadają: dyrektor - na terenie parku narodowego lub krajobrazowego, osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna - na terenie, na którym prowadzona jest działalność w zakresie sportu lub rekreacji, a na pozostałych obszarach wodnych - wójt (burmistrz, prezydent miasta), jako zarządzający obszarem wodnym. Do zarządzającego obszarem wodnym należy obowiązek umieszczania informacji o zasadach korzystania i ograniczeniach w korzystaniu z wyznaczonego obszaru wodnego (dotyczy to także kąpielisk, pływalni i innych obiektów) oraz sposobie powiadamiania o wypadkach (wraz z numerami alarmowymi). To zarządzający powinien zapewnić kontrolę wyznaczonego obszaru wodnego przez ratowników wodnych, utworzyć stanowiska obserwacyjne, zadbać o wyposażenie w sprzęt ratunkowy i pomocniczy oraz urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze (wzrokowe i słuchowe). Do niego także należy oczyszczanie powierzchni i dna obszaru przeznaczonego do pływania lub kąpieli, informowanie o zasadach korzystania z wyznaczonego obszaru wodnego. Kąpieliska i pływalnie muszą mieć wytyczone strefy dla umiejących i nieumiejących pływać, wydzielony brodzik dla dzieci, stałą kontrolę lustra wody, stanowisko ratunkowe i pomocnicze do obserwacji lustra wody z brzegu. Osoby pływające i kąpiące się oraz uprawiające sport zobowiązane są do zapoznania się z informacjami o wyznaczonym obszarze wodnym.
Ustawodawca określił także minimalne wymagania dotyczące liczby ratowników wodnych, wyposażenia wyznaczonych obszarów wodnych w sprzęt ratunkowy i pomocniczy, urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze oraz sprzęt medyczny, leki i artykuły sanitarne, a także znaki zakazu i nakazu oraz znaki informacyjne i flagi.
Rola organizacji pozarządowych
Choć to PSP jest odpowiedzialna za szeroko pojęte bezpieczeństwo, także na obszarach wodnych, trudno wyobrazić sobie, by jako jedyna zajmowała się tymi zadaniami. I mowa tu nie tylko o fizycznej niemożności czuwania nad bezpieczeństwem na wszystkich obszarach wodnych, szczególnie w sezonie letnim. Samodzielność ratowników PSP jest na razie niemożliwa chociażby ze względu na brak odpowiednich umiejętności pływackich. Jak dotąd nie sporządzono żadnej analizy umiejętności pływania i kwalifikacji z zakresu ratownictwa wodnego ani wśród strażaków PSP, ani tym bardziej członków OSP, które deklarują gotowość do realizacji tego rodzaju zadań.
Nie można ocenić poziomu ochrony obszarów wodnych przez poszczególne jednostki KSRG. W związku z brakiem analiz nie można też stworzyć docelowego planu prac w zakresie organizacji ratownictwa wodnego w KSRG. Niewątpliwie tego rodzaju działania powinni prowadzić strażacy mający umiejętności w zakresie ratownictwa wodnego i powodziowego nabyte w ramach szkolenia kwalifikacyjnego i utrwalane w ramach doskonalenia zawodowego. Funkcjonariusze PSP, którzy nie mieli możliwości uzyskania takich kwalifikacji, powinni zdobyć je na szkoleniach uzupełniających. Warto także uwzględnić w szkoleniach problematykę ratownictwa wodnego z elementami wyodrębnionej taktyki działania na wodach stojących, płynących i szybkopłynących, w warunkach powodzi oraz przybrzeżnych wodach morskich.
Wielu instruktorów w zakresie ratownictwa wodnego posiada wiedzę i umiejętności dydaktyczne na wysokim poziomie. Można wykorzystać ich potencjał w szkoleniu ratowników z PSP i OSP. Na obszarze chronionym większości JRG w Polsce znajdują się obszary wodne, w tym obszary powodziowe. Wydaje się zatem, że każda jednostka powinna być doskonale przygotowana do działania w zakresie ratownictwa na takich obszarach. Pływanie jest podstawową umiejętnością ratowników wodnych, natomiast w przypadku strażaków - czy to zawodowych, czy ochotników - niekiedy czynności ratownicze podejmują osoby, które nie mają tej podstawowej umiejętności.
Kim jest ratownik wodny?
Ratownik wodny jest osobą mającą wiedzę i umiejętności z zakresu ratownictwa, technik pływackich oraz inne kwalifikacje przydatne w ratownictwie wodnym oraz spełniającą wymagania określone w ustawie o państwowym ratownictwie medycznym. Ratownicy nie tylko strzegą pływalni, parków wodnych oraz kąpielisk śródlądowych i nadmorskich. Pełnią swoje zadania także w sytuacjach zagrożeń powszechnych, katastrof naturalnych, awarii technicznych i klęsk żywiołowych.
Aby zostać ratownikiem, trzeba wykazać się wieloma umiejętnościami. Przede wszystkim umiejętnością pływania stylami stosowanymi w ratownictwie wodnym, również pod wodą i nurkowania, stosowania metody samoratownictwa, wykonywania skoków ratunkowych i holowania osoby zagrożonej oraz ewakuowania jej z wody i transportowania na lądzie, opanowania osoby tonącej pasywnej i ułożenia jej w pozycji do holowania, a także postępowania z osobą tonącą aktywną. Przyda się z pewnością odwaga, wiedza, doświadczenie, profesjonalizm, sprawność fizyczna, odporność na stres, opanowanie, silna psychika, szybka orientacja, pewność swoich decyzji, chęć niesienia pomocy, empatia, ale także opanowanie emocjonalne i odporność na cierpienie i ból.
Na szkoleniu ratownik wodny powinien zdobyć wiedzę o sprzęcie ratowniczym, również sprzęcie pływającym, oraz możliwościach jego wykorzystania, a także umiejętności wykonywania podstawowych prac bosmańskich.
Ratować, czyli co?
Ratownik wodny na chronionym obszarze wodnym od strony lądu lub z powierzchni wody (z łodzi, pomostu) powinien prowadzić bezpośrednią lub pośrednią obserwację, której celem jest stwierdzenie zaistnienia wypadku albo bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia osób. O problemie świadczy zachowanie się ludzi podczas pływania, kąpieli, uprawiania sportów wodnych i turystyki. Ratownicy muszą być niezwykle czujni ze względu na tzw. „ciche” tonięcie - poszkodowany nie wzywa wówczas pomocy. Osoba poszkodowana lub zagrożona na obszarze wodnym, a także świadek niebezpiecznego zdarzenia powinni wzywać pomocy.
Obowiązkiem ratownika wodnego jest w możliwie najkrótszym czasie, po oszacowaniu zagrożenia i ryzyka, na zasadzie automatyzmu wynikającego z wysokiego poziomu wyszkolenia, wybrać najwłaściwszą taktykę i metodykę dla akcji ratowniczej, którą należy podejmować niezwłocznie. Czas na uratowanie tonącego jest bardzo krótki. Bez względu na to, czy działanie podejmuje jeden ratownik wodny, para ratowników czy kilkuosobowy i większy zespół ratowniczy, priorytet stanowi bezpieczeństwo własne i osób zagrożonych. Im większy zespół ratowników, tym ważniejsza rola kierownika akcji, który powinien zostać wytypowany i wskazany po uwzględnieniu predyspozycji, wiedzy, umiejętności i doświadczenia. Nie można przewidzieć scenariusza akcji ratowniczej, a w szczególności zachowania osoby poszkodowanej, zagrożonej, to zaś może być pasywne, aktywne, a niekiedy dalece irracjonalne. Wchodzenie w bezpośredni kontakt fizyczny z osobą tonącą zawsze wiąże się z wysokim ryzykiem przejścia z roli z ratownika w rolę ofiary. Zastosowana metoda ratowania wynika z warunków konkretnego zdarzenia. Ratownik powinien stosować sprzęt ratownictwa wodnego, a nie podejmować bezpośrednią akcję ratowniczą.
Współcześnie polscy ratownicy wodni dysponują sprzętem ratowniczym podręcznym i pływającym o najwyższych standardach. Sprzęt powinien być prosty, trwały i bezpieczny. Im bardziej złożone urządzenie, tym dłuższy czas wprowadzenia go do akcji ratowniczej.
Zagwarantowanie bezpieczeństwa osobom przebywającym na obszarach wodnych z pewnością nie należy do łatwych zadań. Z jednej strony mamy KSRG, jednak strażacy przygotowywani są do wszystkich możliwych zagrożeń, mogą więc ostatecznie nie podołać wszystkim zadaniom. Z drugiej jest oparty na stowarzyszeniach, działających w zakresie ratownictwa wodnego. Wydaje się, że bez ich współpracy nie da się stworzyć skutecznie działającego systemu bezpieczeństwa.
dr Jerzy Telak,
wiceprezydent International Life Saving Federation of Europe, prezes WOPR w latach 2001-2013
Monika Krajewska
redaktor Przeglądu Pożarniczego
data publikacji: czerwiec 2015
Porozumienie KSRG i Wodnego Ochotniczego Pogotowie Ratunkowe z 2006 r. skutkowało ujednoliceniem taktyki i metodyki pracy w zakresie ratownictwa wodnego i sprzętu ratowniczego. Jego skutkiem było oddanie do dyspozycji KSRG specjalistycznych zasobów ratownictwa wodnego. Warto zadbać o dostosowanie porozumienia do aktualnie panujących warunków.