Szybcy i twardzi
23 Października 2023Taką maksymę często widać na koszulkach strażaków-ratowników – pomagających wszystkim potrzebującym, niezależnie od stanu posiadania, koloru skóry czy wyznawanej religii. Z wyrazami solidarności nasi ratownicy spotkali się wielokrotnie podczas akcji w naszym kraju, a także poza granicami Polski, gdzie etos służby i jej pomocy dla ludzi wydaje się być jeszcze większy. Pierwsze oznaki takiego zachowania strażacy reprezentacji Polski doświadczyli już na lotnisku w Warszawie, przed wylotem na Mistrzostwa Świata FireFit Championships o tytuł „Najtwardszego Strażaka”. Ubrani w reprezentacyjne dresy, wzbudzali ogólny podziw i zainteresowanie celem podróży. Gdy na pytanie o reprezentację odpowiadali, że są strażakami, na zakończenie rozmowy padało najczęściej: „Dziękuję za waszą służbę”. Takie sytuacje miały miejsce w Monachium, gdzie zaplanowano przesiadkę, ale też w samej Kanadzie, gdzie wszyscy, niezależnie od pochodzenia i przekonań, czy to służby lotniskowe, czy zwykli mieszkańcy, podkreślali szacunek i poważanie dla zawodu strażaka-ratownika.
Przygotowanie to podstawa
Zawody FireFit Championships o tytuł „Najtwardszego Strażaka” (zwane dalej FireFit) to strażackie sportowe współzawodnictwo, którego głównym założeniem jest wykonywanie takich zadań, jak podczas codziennej służby strażaków, zarówno podczas miejscowych zagrożeń, jak i pożarów. Podczas pierwszych startów strażacy doświadczają ekstremalnego wysiłku. I wiedzą, że bez odpowiedniego przygotowania mentalnego i fizycznego przełamywanie własnych barier jest niemożliwe.
W Kanadzie czy USA pokonywanie toru to jedna z głównych form zajęć doskonalenia zawodowego w obszarze sprawności fizycznej. W Polsce współzawodnictwo w formule zawodów o tytuł „Najtwardszego Strażaka” rozpoczęło się w 2009 r. Niestety, bardzo dynamicznie rozwijający się nurt został wstrzymany w 2018 r. Przez, w mojej ocenie nie do końca przemyślane działania Fundacji Firefighter Combat Challenge w Polsce (Fundacja FCC), która pojawiła się na naszym rynku, współzawodnictwo najpierw zostało wstrzymane, a następnie zawieszone do odwołania. Dzięki zgodzie kierownictwa Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej w 2021 r., na wniosek strony polskiej została rozpoczęta współpraca ze stowarzyszeniem strażaków z Kanady. Strona polska, podpisując stosowne porozumienie, uzyskała zgodę na organizację w naszym kraju zawodów zgodnie z regulaminem współzawodnictwa strażaków z Kanady. Porozumienie umożliwiło także bezpłatne korzystanie z logo. 25 kwietnia tego roku zostało podpisane kolejne porozumienie z oficjalnym przedstawicielem FireFit Canada na Europę Panem Danielem Bergerem, (bieżące porozumienie obowiązuje sygnatariuszy do końca 2024 roku).
Pomysł na start w Mistrzostwach Świata, które od blisko 30 lat organizowane są w Kanadzie, pojawił się podczas podsumowania startów polskich zawodników po sezonie sportowym 2022 r. Podczas spotkania z komendantem głównym PSP najlepsi z nich zadeklarowali chęć stworzenia oficjalnej polskiej reprezentacji strażaków PSP do zawodów w formule „Najtwardszego Strażaka” i uczestniczenia w oficjalnych przygotowaniach do sezonu sportowego 2023 r.
Plan przygotowań reprezentacji Państwowej Straży Pożarnej do udziału we współzawodnictwie o tytuł „Najtwardszego Strażaka” FireFit w 2023 r. został zatwierdzony przez gen. brygadiera Andrzeja Bartkowiaka, komendanta głównego PSP. Plan zawierał cele stawiane przed strażakami, skład osobowy reprezentacji (w tym sztab szkoleniowy), planowane terminy zgrupowań sportowych i zawodów sportowych oraz sprawdzianów przygotowania zawodników.
Zwieńczeniem planu był udział reprezentacji Polski w Mistrzostwach Świata w Kanadzie. Wszyscy pełni entuzjazmu i zaangażowania, po rozpisaniu zadań dla członków drużyny zabrali się do pracy.
I tak, po pokonaniu poszczególnych etapów zaplanowanej na początku tego roku drogi, 13 września polska reprezentacja stanęła do rywalizacji w Mistrzostwach Świata FireFit Championships.
Polskę reprezentowali: kpt. Rafał Bereza (KM PSP Chełm), kpt. Mateusz Wesołowski (KP PSP Drawsko Pomorskie), kpt. Paweł Leśnicki (KP PSP Świdnica), mł. kpt. Adam Spychała (KP PSP Ostrów Wlkp.) i st. sekc. Dawid Hyżyk (KM PSP Poznań).
Skład grupy uzupełnili: kpt. Bartosz Janicki z Komendy Miejskiej PSP w Szczecinie – pełniący funkcję kierownika delegacji i st. bryg. Piotr Kalinowski z Komendy Głównej PSP, wyznaczony na jej przewodniczącego.
Po zrealizowaniu wszystkich założeń związanych z uzyskaniem optymalnej sportowej formy, wyposażeni w „polską zbroję”, czyli nowe specjalistyczne, indywidualne ubrania do startów w zawodach przygotowane przez polską firmę, wyposażeni w nowe dresy sportowe, ruszyli w bój o wygraną. Celem zespołu była realizacja stawianych przed polską drużyną zadań: uzyskania jak najlepszych wyników sportowych, prezentacji potencjału naszej służby i nawiązania kontaktów służbowych z kanadyjskimi strażakami. Polscy zawodnicy mieli wielkie umiejętności, ale odkrywanie nowego niesie zawsze pewien dreszczyk emocji. Po analizie rekordów życiowych kanadyjskich strażaków wiadomo było, że nie stoimy na straconej pozycji, mając jeszcze jeden atut w ręku. Wiedzieliśmy, czego spodziewać się po gospodarzach.
Naczelną zasadą organizacji zawodów w formule FireFit jest organizacja współzawodnictwa na takich samych torach, niezależnie od tego, czy zawody są prowadzone w Europie, czy na kontynencie amerykańskim. W pierwszych dniach Mistrzostw odbywają się biegi eliminacyjne, w których Polacy pokazali pełnię swojej mocy. Po pierwszych naszych startach wiele osób podchodziło do zawodników, pogratulować im umiejętności, ale też przyjrzeć się ich ubraniom. Kolejne dni to dalsze eliminacje, które ostatecznie pozwoliły polskim zawodnikom dotrzeć do finałowych rozgrywek w konkurencjach indywidualnych, tandemach i sztafecie.
Wzór dla młodszych pokoleń
Polscy strażacy wygrali we wszystkich klasyfikacjach Mistrzostw, prezentując ogromne umiejętności techniczne i sportową formę. Z pewnością czynnikiem silnie popychającym ich do sukcesu była obecność w roli kibica komendanta głównego PSP gen. brygadiera Andrzeja Bartkowiaka. Dodatkowym motywatorem był udział w otwarciu uroczystości zakończenia Mistrzostw, kiedy zespół wspólnie odśpiewał polski hymn. Drużyna polskich strażaków dała z siebie wszystko i odniosła wielki sukces.
W kategorii indywidualnej polscy reprezentanci zdobyli tytuł mistrza i wicemistrza świata: Rafał Bereza (z czasem 1:10,98) – I miejsce, tytuł mistrza świata, Adam Spychała (1:14,50) – II miejsce, tytuł wicemistrza świata. W tandemie (2 zawodników) reprezentacja PSP: Dawid Hyżyk i Paweł Leśnicki (z czasem 1:18:83) zdobyła złoto, bijąc też rekord świata, zaś tandem złożony z najlepszych indywidualnie Adama Spychały i Rafała Berezy (1:19:13) zdobyli medal srebrny, osiągając przy tym drugi czas w historii zawodów. Ponadto polska sztafeta (pięciu zawodników) wygrała współzawodnictwo z zespołami z Kanady, uzyskując najlepszy czas w biegu eliminacyjnym 1:02,36, bijąc tym samym rekord kraju.
Łącznie w zawodach zorganizowanych przed gmachem uczelni Lambton College w Sarni wystartowało ponad 160 zawodników. Bliskość szkoły spowodowała, że widzami strażackiego współzawodnictwa były grupy młodych ludzi, w szczególności studentów, którzy swoją przyszłość planują związać z pożarnictwem (uczelnia ma kierunek pożarniczy). Każdego dnia zmagania sportowe obserwowali mieszkańcy miasta Sarnia, a wśród nich spora grupa Polonii. Bardzo budujące dla polskiego zespołu było usłyszeć tak daleko od domu słowa z ust mieszkających za granicą rodaków, być dla nich ambasadorami Polski. Każdy choć chwilę chciał porozmawiać w ojczystym języku, zrobić pamiątkowe zdjęcie.
Przed drużyną było jeszcze oficjalne podsumowanie Mistrzostw. Podczas wieczornego spotkania zebrani podkreślali profesjonalizm polskiej drużyny. Osiągnięte wyniki wzbudziły wielki respekt wśród zawodników i organizatorów. Na każdym kroku powtarzano, że mimo organizacji już blisko 30 lat współzawodnictwa po raz pierwszy przewaga zwycięzców była tak niekwestionowana. Na polskich zawodników nie było mocnych. Szczególnie w konkurencjach zespołowych pokazali, że bycie w drużynie to nie puste słowa. Jak w służbie – trzeba mieć partnera, któremu się ufa.
Dla każdego uczestnika polskiej delegacji start w tego rodzaju przedsięwzięciu
z pewnością był ogromnym przeżyciem i wyróżnieniem. Po raz pierwszy została stworzona oficjalna reprezentacja Polski, powołana przez komendanta głównego PSP. Zawodnicy czuli wsparcie swoich bezpośrednich przełożonych, mieli jasno przedstawiony plan przygotowań do zawodów, sposób ich finansowania. Tego wcześniej brakowało i pewnie dlatego wiele energii i czasu tracono na niepotrzebne
dyskusje. Dziś cieszymy się z ogromnych sukcesów każdego strażackiego reprezentanta na zawodach organizowanych w kraju lub poza jego granicami. Wiemy, że do umiejętnego korzystania z nowoczesnego sprzętu potrzebne jest, na równi z wiedzą, właściwe przygotowanie fizyczne. Szczególnie ważne miejsce w codziennej służbie strażaków jest współdziałanie, które przekłada się na współzawodnictwo. Niech ukoronowaniem wielkich sukcesów naszych strażaków w ostatnich latach będzie realizacja założeń zawartych w porozumieniu z tego roku z FireFit Europe, tj. organizacji w Polsce w 2024 r. Mistrzostw Europy w FireFit.
Udział w Mistrzostwach był dla autora tego artykułu ogromnym przeżyciem, choć nie pierwszym, bo doświadczenia w tym zakresie ma sporo. Ale takiego zaangażowania i profesjonalnego podejścia do swoich obowiązków dawno u zawodników nie było. Polscy piłkarze mogliby się wiele nauczyć od naszych strażaków, jeśli by oczywiście chcieli. Niech podsumowaniem będą słowa: „Dziękuję za waszą służbę”, tak często słyszane podczas tego wyjazdu. Nie pytajmy, co służba może zrobić dla mnie czy ciebie, zapytajmy raczej, co my możemy zrobić dla swojej służby i kraju. Wszak z dobrem jest tak, że im więcej go dajemy, tym więcej dostajemy.