• Tłumacz języka migowego
Rzut oka Marta Giziewicz

Strażacy PSP w natarciu: Niemcy, Turcja i Grecja 2021

10 Września 2021

Lipcowe nawałnice spowodowały powodzie, które nie ominęły naszych zachodnich sąsiadów. Sierpień przyniósł falę upałów, a te mocno dały w kość mieszkańcom Turcji. Szalejący ogień pojawił się w setkach miejsc, zbierając żniwo wśród dóbr materialnych mieszkańców miejscowości dotkniętych pożarami, ale co gorsza także wśród ludności i zwierząt. Czerwona łuna uniosła się też nad Grecją. Los chciał, że na polskich strażaków spadły jednocześnie trzy misje.

Umiejętności i doświadczenie polskich strażaków są dobrze znane poza granicami kraju. Często spotykają się z uznaniem – najlepszym tego przykładem będzie to, że władze państw europejskich i nie tylko zwracają się do naszych ludzi o pomoc. Nie inaczej było 5 sierpnia, gdy strona turecka odezwała się z prośbą o wsparcie w walce z pożarami oraz 7 sierpnia, kiedy to przez ERCC (Emergency Response Coordination Centre) wpłynęło zapotrzebowanie na pomoc ratowniczą w Grecji w postaci modułów GFFFV (Ground Forest Fire Fighting using Vehicles), służących do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów.

Niemcy

Konwój z pomocą humanitarną wyrusza do Niemiec fot. Piotr Zwarycz / Zespół Prasowy KG PSPW lipcu naszych zachodnich sąsiadów nawiedziły ulewne deszcze, w konsekwencji czego Niemcy zmagali się z potężnymi powodziami. Niszczycielski żywioł pochłaniał wsie, pod gruzami i w rwącej wodzie ginęli ludzie. Rząd RP zaoferował więc pomoc. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych udostępniła osuszacze do obiektów zalanych falą powodziową. Na tereny dotknięte powodzią pojechała grupa ratownicza (10 strażaków, 5 pojazdów). Konwój dotarł do Kreuzau (Nadrenia – Północna Westfalia) 27 lipca. Kolejny wyjazd miał miejsce na początku kolejnego miesiąca, 8 sierpnia strażacy dotarli do punktu docelowego Nadrenia-Palatynat, transportując pomoc humanitarną, w tym znów osuszacze.

Turcja

Do gaszenia pożarów skierowano 14-osobową grupę, składającą się z sześciu strażaków PSP (trzech ratowników: kierowcy, dowódcy i ratownika śmigłowcowego oraz trzech ratowników wysokościowych) oraz ośmiu policjantów (czterech pilotów i tyle samo inżynierów mechaników). 6 sierpnia wyruszył transport kołowy, następnego dnia wyleciał policyjny śmigłowiec S-70i Black Hawk.

W akcji zostały użyte zbiorniki podwieszane typu bambi bucket (1500 l i 3000 l). Najwięcej pracy czekało w prowincji Muğla. Działania były trudne ze względu na górzysty teren oraz wysokie temperatury. Wykonywano do 50 zrzutów wody po 3000 l dziennie. Strażakami dowodził mł. bryg. Grzegorz Borowiec z KG PSP. 15 sierpnia wrócił śmigłowiec z załogą. Podróż strażaków powracających na kołach trwała dłużej.

Grecja

To malownicze miejsce, często odwiedzane przez Polaków, głównie w sezonie wakacyjnym. Ale też miejsce suche i gorące. Pożary zaczęły trawić roślinność i miejscowości, kawałek za kawałkiem. Polska udzieliła pomocy greckim przyjaciołom, wysyłając 143 ratowników z modułów GFFFV z Wrocławia i Poznania (zasilanych przez siły i środki z województw: mazowieckiego, małopolskiego i łódzkiego) oraz 46 pojazdów (m.in. samochody gaśnicze, quady i kontenery). Strażacy pod dowództwem bryg. Michała Langnera z KG PSP wyruszyli 8 sierpnia z myślą, że ich celem będzie wyspa Eubea, druga co do wielkości (po Krecie) wyspa Grecji, gdzie trwały właśnie najgorsze pożary. 10 sierpnia po przeprawie promem dotarli do miasta Istieas, gdzie została utworzona baza sił i środków z Polski.

Ratownicy niewiele już mogli – zastali spalone lasy, uprawy i niestety domostwa. Zostali podzieleni na dwa zespoły, według rejonu: moduł Wrocław – okolice miejscowości Ellinika, moduł Poznań – okolice Gouves. Skierowani zostali do wyszukiwania i gaszenia zarzewi, zwalczania pożaru całkowitego drzewostanu i zatrzymywania ognia roznoszonego przez wiatr, ruszyli do działań w trudnym i często niedostępnym terenie. Używali podręcznego sprzętu gaśniczego, a także burzącego, w dużej mierze zajmowali się torowaniem przejazdów przez usuwanie zwalonych na drogi spalonych drzew. Na bieżąco współpracowali z lokalnymi strażakami.

16 sierpnia nastąpiło pogorszenie sytuacji, zagrożenie pojawiło się w okolicy Aten. Na prośbę greckiej strony zdecydowano o przedłużeniu misji polskich strażaków i wysłaniu ich na zagrożone pożarowo tereny. Działali tam do ostatnich godzin przed powrotem do Polski 23 sierpnia, do chwili gdy na miejsce przybyła druga zmiana strażaków, również licząca 143 osoby. Zadaniem nowo przybyłych ratowników było dogaszanie zarzewi ognia, poszerzanie pasa przeciwpożarowego oraz monitorowanie sytuacji w regionie.

 

Temat ten zostanie szerzej przedstawiony w kolejnym numerze.

Odprawa polskich strażaków w bazie operacjiGaszenie zarzewi ogniaPrzygotowania do wylotu śmigłowcaZrzut wody na płonący drzewostan

Rozmiar klęski żywiołowej w GrecjiKonwój z pomocą humanitarną wyrusza do Niemiec

fot. Piotr Zwarycz / Zespół Prasowy KG PSP, Grzegorz Borowiec / KG PSP

Marta Giziewicz Marta Giziewicz

Marta Giziewicz jest redaktorką i dziennikarką, autorką powieści, pracuje w "Przeglądzie Pożarniczym" od 2020 r.

do góry