• Tłumacz języka migowego
Aktualne wydanie, Ratownictwo i ochrona ludności Tomasz Wiśniewski

Śmierć w płomieniach

18 Lutego 2025

Zestawienia statystyczne z interwencji jednostek ochrony przeciwpożarowej wskazują, że w każdej godzinie na świecie w pożarach ginie średnio osiem osób, a setki odnoszą w tym czasie obrażenia i doznają uszczerbku na zdrowiu. Szacuje się̨, że pożary przynoszą̨ straty w wysokości ok. 1% produktu narodowego brutto wszystkich państw świata. Innymi słowy, wszyscy pracujemy przez trzy, cztery dni w roku, by zrekompensować straty spowodowane pożarami [1].

Zdjęcie przedsatwia osobe stojącą tyłem i patrzącą na pożar.Dla porównania w Polsce w okresie ostatnich kilku lat notowano ok. 150-180 tys. pożarów rocznie. Na początku lat 80. rocznie było ich ok. 20 tys. Początek lat 90. to już przeciętnie ok. 50-60 tys. pożarów na rok. W okresie ostatnich 30 lat zaobserwowano blisko dziewięciokrotny wzrost liczby zdarzeń pożarowych. Wraz ze wzrostem liczby tych zdarzeń rośnie również liczba ofiar śmiertelnych i rannych. Tylko w ostatnich latach w pożarach rocznie ginęło przeciętnie 500-600 osób, a 2-4 tys. odnosiło różnego rodzaju obrażenia [2].

W wymiarze indywidualnym każda śmierć czy dotkliwe obrażenia to sytuacja, z którą trudno się pogodzić. W wymiarze społeczności lokalnych oraz państwa ofiary pożarów są również̇ przyczyną strat, które coraz częściej stają się przedmiotem zainteresowania ekonomistów. Na potrzeby analiz makroekonomicznych, zwłaszcza w obszarze ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych, podejmuje się próby oszacowania wartości życia człowieka. Ostatnio w analizach tego typu wykorzystywana jest metoda wyceny tzw. wartości statystycznego życia ludzkiego (Value of Statistical Life, VSL).

Zwykle tragiczne zdarzenia związane z pożarami rodzą potrzebę dyskusji dotyczącej metod zabezpieczenia przeciwpożarowego, ale przede wszystkim podkreślają potrzebę odpowiedzi na pytanie: „Kto powinien zapewnić pomoc ofiarom pożarów i innych zdarzeń losowych?”. Dwa przeciwstawne modele zakładają obarczenie tym obowiązkiem poszczególnych obywateli, np. przy pomocy ubezpieczeń lub zakładają możliwość zapewnienia rekompensat przez administrację państwową. Z jednej strony ochrona obywateli jest niekwestionowaną rolą państwa, z drugiej stosowanie ubezpieczeń zapewnia ochronę taniej i efektywniej [3].

Jak zapobiegać pożarom?

Od wielu lat działania profilaktyczne w zakresie ochrony przeciwpożarowej dotyczą prewencji technicznej. W tym celu tworzone są normy i uregulowania prawne formalizujące zasady i sposoby zabezpieczenia obiektów przed pożarem oraz wskazujące sposoby jego technicznego dostosowania. Analizując jednak statystykę pożarową, w szczególności w obszarze liczby ofiar śmiertelnych oraz strat pożarowych, można dojść do wniosku, że powyższe działania muszą być uzupełnione inną formą profilaktyki, w obrębie tzw. prewencji społecznej ukierunkowanej na zapobieganie, uświadamianie i edukowanie różnych grup wiekowych i społecznych oraz zawodowych w zakresie bezpieczeństwa pożarowego, ale nie tylko. Powyższe wymusza skoordynowane i systemowe działania kształtujące świadomość społeczeństwa na temat zagrożeń oraz ich społecznych i ekonomicznych skutków.

Profilaktyka pożarowa stanowi bardzo ważny element w ramach działalności na rzecz bezpieczeństwa i ochrony człowieka przed skutkami pożaru. Znając źródło i przyczyny zagrożenia, możemy przewidzieć wynikającą z nich sytuację, zidentyfikować problem i wprowadzać działania zaradcze. Wskazuje na to już sama etymologia słowa „profilaktyka”, które oznacza „antycypować, przewidywać szkodę i niebezpieczeństwo” – szacować ryzyko.

Aktualna sytuacja pożarowa

Pożar jako zjawisko mające wymiar społeczny znacząco wpływa na życie i zdrowie wielu osób. Należy zwrócić uwagę nie tylko na liczne straty materialne czy zniszczone mienie, ale również na osobiste tragedie rodzin tracących swoich bliskich czy dobytek całego życia. Z analizy obszarów, w których odnotowuje się najwięcej pożarów z ofiarami śmiertelnymi, wynika, że dotyczą one głównie obiektów mieszkalnych zabudowy jedno- i wielorodzinnej.

Jak wskazują dane bezwzględne prowadzonej analizy, każdego roku wpływ na największą liczbę pożarów w danych regionach mają takie czynniki, jak:

  • duża koncentracja populacji mieszkańców w subregionach,
  • zwarta zabudowa ośrodków miejskich,
  • lokalizacja przedsiębiorstw i miejsc pracy itp.

Największe niebezpieczeństwo stanowią zaś:

  • pożary budynków w ośrodkach miejskich (szczególnie w starych częściach miast, obiektach mieszkalnych i użyteczności publicznej),
  • pożary obiektów infrastruktury rolniczej oraz płodów rolnych (dotkliwe susze na przełomie wiosny i lata),
  • pożary zwartych kompleksów leśnych (największe zagrożenie i lesistość w niektórych regionach).

Wpływ na tę ocenę ma liczba zdarzeń i przyczyny ich powstawania w poszczególnych grupach obiektów zagrożenia pożarowego oraz stopień przestrzegania w nich przepisów przeciwpożarowych.

Powstawanie pożarów w obiektach mieszkalnych w ostatnich 20 latach ma tendencję wzrostową. Na tej podstawie można wnioskować, że liczba tych pożarów z roku na rok może wzrastać wprost proporcjonalnie o określoną wartość procentową. Największą jednak liczbę pożarów w obiektach mieszkalnych odnotowuje się w budynkach jednorodzinnych.    

Analiza zdarzeń odnotowanych w statystykach Państwowej Straży Pożarnej (PSP) pokazuje wzrost liczby pożarów obiektów mieszkalnych jednorodzinnych. Ich udział zrównał się z udziałem procentowym obiektów wielorodzinnych. Do takiej sytuacji przyczynił się z pewnością gwałtowny rozwój budownictwa jednorodzinnego. W 2008 r. nastąpił przełom w liczbie pożarów w budynkach jednorodzinnych, tzn. wzrost ich liczby w stosunku do budynków wielorodzinnych.  

Zgodnie z ustawą o Państwowej Straży Pożarnej funkcjonariusze tej służby realizują czynności kontrolno-rozpoznawcze. Przepisowi temu nie podlegają jednak obiekty i pomieszczenia mieszkalne. Taki stan regulacji prawnych ogranicza nadzór PSP w zakresie ochrony przeciwpożarowej w stosunku do właścicieli i zarządców budynków mieszkalnych jedno- i wielorodzinnych. Powyższe dane statystyczne w obecnym stanie prawnym potwierdzają znaczenie wdrażania programów zapobiegawczych skierowanych do społeczeństwa. Należy się spodziewać, że w związku z tendencją rozwojową w budownictwie nastąpi dalszy wzrost liczby pożarów w obiektach jednorodzinnych.

Przyczyny pożarów

Analiza przypuszczalnych przyczyn powstawania pożarów wskazuje, że są one najczęściej wynikiem:

  • nieostrożności osób dorosłych i nieletnich podczas posługiwania się ogniem otwartym (w tym papierosami, zapałkami, świeczkami lub innym otwartym źródłem ognia),
  • podpaleń (czynów umyślnych i coraz szerszego wykorzystania ognia jako narzędzia do zacierania śladów innych przestępstw),
  • wad urządzeń i instalacji elektrycznych,
  • nieprawidłowej eksploatacji urządzeń grzewczych.

Wśród wszystkich pożarów nieostrożność przy posługiwaniu się ogniem otwartym oraz podpalenia umyślne przynoszą największe straty finansowe i społeczne (w tym ofiary śmiertelne).

Po przestudiowaniu przyczyn pożarów, wskazujących na pewną zależność między podpaleniami a przyczynami nieustalonymi, można wnioskować, że w grupie przyczyn nieustalonych mogą również występować podpalenia. Dokładna analiza tego obszaru pokazuje tendencję wzrostową w tych samych przedziałach czasowych. Struktura przyczyn pożarów wstępnie ustalanych przez PSP dowodzi, że umyślne podpalenia od wielu lat utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Należy zauważyć, że odsetek pożarów zaistniałych na skutek celowego działania człowieka może być znacznie większy, gdyż w tych samych latach odnotowuje się około 26% przyczyn nieustalonych, wśród których również mogą znajdować się podpalenia.

Problem pożarów, w których występują ofiary śmiertelne, widoczny jest szczególnie w obiektach mieszkalnych (66%) oraz w środkach transportu (21%), co łącznie daje 87% wszystkich ofiar śmiertelnych przy 60% udziale pożarów spowodowanych nieostrożnością osób dorosłych!

Tabela zwierająca dane o liczbie pożarów oraz o ofiarach śmiertelnych na przestrzeni lat

 

 

Należy zauważyć, że są to przyczyny określone przez kierującego działaniami ratowniczymi lub przez zespół powołany przez właściwego komendanta PSP w przypadku pożarów większych lub wymagających szczególnej uwagi. Zgodnie z przepisami ustawy o PSP ustalona w ten sposób przyczyna jest tzw. przyczyną wstępną. Przyczynę faktyczną ostatecznie ustala organ procesowy (policja, prokuratura, sąd), przy udziale biegłego z dziedziny pożarniczej.

Analiza struktury przyczyn powstawania pożarów pokazuje, że nieostrożność osób dorosłych to również najczęstsza przyczyna pożarów, w których występowały ofiary śmiertelne.

Utrata życia w pożarach

Szczegółowa analiza przebiegu zdarzeń w rozbiciu na miesiące, pory dnia oraz przedział wiekowy ofiar pokazała, że nasilenie zdarzeń pożarowych z udziałem ofiar śmiertelnych występuje w sezonie zimowym, szczególnie w grudniu i styczniu. Jednakże obserwowana jest tendencja wzrostowa takich zdarzeń już od października, czyli od kiedy rozpoczyna się sezon grzewczy. Tendencja ta maleje natomiast w miesiącach wiosennych i letnich.

 

Wykres przedsatwiający ilość ofiar śmiertelnych w podziale na poszczególne miesiące  

 

 

 

 

 

 

 

UWykres przedstawiający udział ofiar śmiertelnych w reprezentatywnej grupie miejsc zdarzeń w układzie dobowym

 

Powyższe oraz skala występowania ofiar śmiertelnych pożarów stały się przyczynkiem do analizy danych dotyczących pożarów w powiązaniu z danymi z materiałów sekcyjnych Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu. Przeanalizowane zostały one pod kątem wieku, płci, okoliczności i przyczyny zgonu ofiar. Ponadto uzupełniono je o dane ofiar występujące w informacjach ze zdarzeń w jednostkach PSP i porównano ze statystykami Państwowej Straży Pożarnej na terenie województwa wielkopolskiego, oceniono ich zgodność oraz podjęto próbę wyjaśnienia rozbieżności. W analizie podsumowano przypadki zgonów związanych bezpośrednio z pożarami w obiektach mieszkalnych.

W analizowanym okresie 10 lat w Katedrze i Zakładzie Medycyny Sądowej przeprowadzono 62 sekcje, w których przyczynę zgonu wiązano bezpośrednio z pożarem.  Liczba sekcji była większa niż liczba ofiar pożarów ujęta w statystykach PSP. Wynika to z faktu, że część ofiar z miejsca pożaru trafia do szpitala, gdzie mimo fachowej pomocy jednak dochodzi do zgonu. Zwykle każda ofiara pożaru, która zmarła w szpitalu, przechodzi sekcję zwłok, lecz taki przypadek nie jest traktowany jako ofiara pożaru w statystykach PSP.

Analiza badawcza wykazała, że na 62 zbadane przypadki sekcji 35 miejsc powiązanych z przyczyną zgonu stanowiły mieszkania, a sześć – domy (co łącznie stanowi 66,13%). Wśród pozostałych przypadków znalazły się miejsca wykorzystywane jako prowizoryczne schronienie, takie jak altany (siedem przypadków) czy piwnice (cztery przypadki). Odnotowano po jednym przypadku szałasu, zarośli i zsypu na śmieci oraz miejsca nieustalonego. Ponadto 8% ofiar zginęło w pożarach samochodów. Wśród pożarów pociągających za sobą ofiary śmiertelne 70% dotyczyło obiektów mieszkalnych, a 21% środków transportu. Większość ofiar pożarów w transporcie nie ginęła jednak w wyniku pożaru, lecz wskutek zdarzenia drogowego, a pojazd w określonych okolicznościach ulegał zapaleniu.

Wśród ofiar przeważali mężczyźni – 72,58%, kobiety stanowiły 27,42%. Wyniki te są zbieżne z danymi PSP. Pokrywają się również statystyki związane z wiekiem. Najwięcej zgonów notowanych jest w grupie osób w wieku średnim i starszym: 30,64% w przedziale wiekowym 41-55 lat, nieco mniej, bo 27,41% w wieku 56-70. Najmniej wśród nieletnich (3,22%).

Przyczyną śmierci związanej z pożarem mogą być zarówno obrażenia wynikające z działania wysokiej temperatury, jak i z zatrucia substancjami chemicznymi uwalniającymi się w trakcie pożaru, przede wszystkim tlenkiem węgla. Niejednokrotnie przyczyny te nakładają się na siebie – obserwuje się zarówno rozległe obrażenia termiczne, jak i wysokie, często śmiertelne stężenia tlenku węgla.  

Wśród opisywanych przypadków jako przyczynę zgonu podano: w 32 oparzenia, w 34 zatrucie tlenkiem węgla, w pięciu nastąpiło całkowite zwęglenie. W czterech przypadkach podano przyczynę ogólną – śmierć w płomieniach.

Należy również podkreślić, że zgon w okolicznościach pożaru może być spowodowany przyczyną zupełnie z nim nie związaną. W zebranym materiale mieliśmy do czynienia z obrażeniami wielonarządowymi, krwotokiem wywołanym raną kłutą, obrażeniami czaszkowo-mózgowymi w efekcie uderzenia twardym narzędziem oraz niewydolnością krążenia.

Stężenia karboksyhemoglobiny (COHb) u wszystkich ofiar sytuowały się w przedziale od 0 do 85%. W grupie, w której odnotowano zatrucie tlenkiem węgla jako jedyną lub jedną z przyczyn zgonu, wartości te wahały się od 15% do 85% COHb. W zależności od płci: kobiety 15%-82%, mężczyźni 19%-85%. Nie zaobserwowano żadnej tendencji do wzrostu lub spadku, gdy zatruciu towarzyszyły rozległe oparzenia.

Pod wpływem alkoholu (poziom etanolu we krwi powyżej 0,5 ‰) znajdowało się 39 osób (62,1%). Najwyższym zaobserwowanym poziomem było 4,63‰. Wśród zatrutych CO pod wpływem alkoholu stężenie karboksyhemoglobiny wynosiło 29%-85%. W grupie kobiet, w której osiem było pod wpływem alkoholu (47,05%) zaobserwowano poziomy od 1,61‰ do 5,15‰. Wśród mężczyzn – 35 było pod wpływem alkoholu (77,77%) z poziomem od 0,92‰ do 4,63‰.

Wnioski

Walka z pożarami obiektów mieszkalnych, w których giną ludzie, nie może być przecież jedynie problemem strażaków i innych służb ratowniczych. Skuteczną walkę z tym zjawiskiem można prowadzić jedynie przez zastosowanie podejścia systemowego, ze szczególnym naciskiem na wymianę informacji i sprawdzonych przedsięwzięć oraz współpracę z wieloma podmiotami. Skala problemu w regionie odzwierciedla sytuację w całym kraju, więc można stwierdzić, że jedynie wspólne, skoordynowane działanie wielu instytucji oraz wdrażanie zróżnicowanych programów, poprzedzonych gruntownymi badaniami i analizami, może doprowadzić do znacznego zredukowania liczby ofiar w pożarach. Wspólny wysiłek wszystkich zainteresowanych podmiotów umożliwi zmniejszenie liczby tych tragicznych zdarzeń zarówno w krótko-, jak i długoterminowej perspektywie.

Parafrazując znane powiedzenie – stan, w którym będzie można stwierdzić, że „Polak mądry przed szkodą”, będzie oznaczał nie tylko zwiększenie bezpieczeństwa, ale przede wszystkim ograniczenie liczby ludzkich tragedii.

st. bryg. Tomasz Wiśniewski jest zastępcą wielkopolskiego komendanta wojewódzkiego PSP w Poznaniu
i prezesem Polskiego Towarzystwa Ekspertów Dochodzeń Popożarowych

Przypisy

[1] N. Brushlinsky, S. Sokolov, P. Wagner, Humanity and Fires, Fundacja Edukacja i Technika Ratownictwa, Warszawa 2010.
[2] Praca zbiorowa, Biuletyn informacyjny Państwowej Straży Pożarnej (roczniki), KG PSP, Warszawa.
[3] P. Guzewski, D. Wróblewski, D. Małozięć, Czerwona księga pożarów, CNBOP-PIB, Józefów 2014.

 

Tomasz Wiśniewski Tomasz Wiśniewski
do góry