Skąd ten pożar?
19 Grudnia 2016Branża gospodarowania odpadami narażona jest na wysokie ryzyko występowania pożarów. Jak je zminimalizować?
Składowiska odpadów komunalnych to nagromadzenie znacznej ilości materiałów palnych na stosunkowo niewielkim obszarze. Badanie przyczyn powstawania pożarów na składowiskach odpadów ma wiele celów. Najważniejsze z nich to prawidłowe, niebudzące wątpliwości ustalenie przyczyny pożaru oraz wszelkich okoliczności, które go poprzedzały. Szybkie i prawidłowe określenie przyczyny daje wymierny efekt ekonomiczny oraz - co najważniejsze - wyższy poziom bezpieczeństwa pożarowego. Niestety, mimo korzyści płynących z dochodzeń pożarowych nie widać w Polsce szczególnego zainteresowania urzędów państwowych ani towarzystw ubezpieczeniowych tym zagadnieniem. A przecież sprawność pracy ekspertów połączona ze skutecznością działania organów procesowych jest jednym z podstawowych elementów prewencji pożarowej.
Ryzyko pożarowe
Analizując wymagania pożarowe zawarte w przepisach techniczno-budowlanych, nietrudno zauważyć, że są one ukierunkowane przede wszystkim na zapewnienie odpowiedniej ochrony ludziom. Poziom akceptowalnego ryzyka wyznaczają w tym przypadku ubezpieczyciele lub inwestorzy. Jak natomiast ustalić odpowiedni stopień ochrony mienia? Można przyjąć z pewnym uproszczeniem, że wybór poziomu ryzyka pozostawiono właścicielowi (inwestorowi), dla niego zaś podstawowym kryterium jest rachunek ekonomiczny.
Brak dostatecznej wiedzy o przyczynach pożarów, możliwościach ich rozwoju i rozprzestrzeniania może prowadzić do bagatelizowania zagrożeń, ze względu na niewłaściwą ocenę ryzyka ogniowego. Na nie składają się w szczególności:
- skala zagrożenia występującego w odniesieniu do określonego podmiotu i jego nasileniu, tendencja ilościowa (wzrost, spadek),
- przestrzeganie procedur związanych z zachowaniem porządku,
- przestrzeganie procedur związanych z konserwacją, remontami urządzeń,
- przestrzeganie procedur związanych z wykonywaniem prac pożarowo niebezpiecznych,
- analizy ryzyka i wdrażanie programów minimalizujących występowanie zagrożeń w prowadzonej działalności,
- przestrzeganie procedur związanych z reakcją na zdarzenia, np. pożar lub wybuch,
- wyposażenie w sprzęt do gaszenia pożarów - właściwy dobór środków gaśniczych,
- wyszkolenie załogi w zakresie: prewencji pożarowej, zachowania w sytuacji wystąpienia pożaru, ochrony mienia,
- kontrola dostępu osób, w tym monitoring wizyjny,
- możliwość ugaszenia pożaru przez załogę.
Ewolucja wymagań techniczno-budowlanych pozwala w nieograniczony sposób wykorzystywać zaadaptowane obiekty w zakresie niezbędnego minimum. Dochodzi do sytuacji, że z budynku inwentarskiego tworzony jest obiekt magazynowy lub o jeszcze innym przeznaczeniu, stawiający zupełnie inne wymagania techniczno-budowlane. W przypadku obiektów magazynowych (zwłaszcza wielkokubaturowych) pomija się jednak fakt nagromadzenia w jednej przestrzeni ogromnej ilości towaru o znacznej wartości. Taka sytuacja skutkuje występowaniem wysokich wartości gęstości obciążenia ogniowego. Dobitnie wskazują na to zapisy Prawa budowlanego dotyczące przekazywania obiektów do użytku, w których budynki produkcyjno-magazynowe (PM) praktycznie wyłączono z obowiązku uzyskania pozwolenia na użytkowanie [1]. Oznacza to, że organ Państwowej Straży Pożarnej nie sprawdza zgodności wykonania adaptacji obiektu z projektem budowlanym.
Rozważmy kilka przykładów, które pozwolą zrozumieć istotę problemu oraz wskażą, że branża gospodarowania odpadami narażona jest na wysokie ryzyko występowania pożarów.
Zdarzenie 1
We wrześniu 2009 r. w firmie prowadzącej działalność z zakresu gospodarowania odpadami dochodzi do pożaru zasobnika rozdrabniarki. Ogień rozprzestrzenia się po gumowych pasach transmisyjnych urządzenia, powodując zapalenie się urobku w sąsiedniej hali. Zdarzenie zostaje zauważone przez jednego z pracowników ochrony o godz. 4.14. Informuje on dyspozytora straży pożarnej o silnym zadymieniu wewnątrz budynku w części technologicznej, lecz nie podejmuje żadnych działań.
Przyczyną powstania pożaru było przegrzanie uzwojenia silnika i obwodów elektrycznych zasilających go w energię elektryczną wskutek wycieku glikolu, wykorzystywanego do chłodzenia.
Rozważymy możliwość gaszenia pożarów w sortowni odpadów, które funkcjonują w budynkach nie zawsze odpowiednio przystosowanych do tej działalności. Największe zagrożenie pożarowe dotyczy obiektów, w których podczas pożaru wystąpi intensywny proces palenia się tzw. urobku i - wraz z dużym zadymieniem - wydzielą się lotne substancje toksyczne. Dochodzi do tego w wyniku nagromadzenia materiału po wcześniejszym procesie rozdrabniania i zmieszania różnorodnego asortymentu w celu osiągnięcia wymaganej kaloryczności opałowej. Tak przygotowany materiał jest paliwem alternatywnym, wykorzystywanym np. w cementowniach.
Wysoka gęstość obciążenia ogniowego występuje nie tylko wewnątrz budynku, lecz także na polu odkładczym [2]. Nie oznacza to, że pozostałe obiekty zlokalizowane w sąsiedztwie są pożarowo bezpieczne. Składowiska wieloasortymentowe odpadów, nagromadzone na placach, często nie mają przegrodzeń przeciwpożarowych wydzielających strefy pożarowe. Sytuację utrudnia brak terenu na gromadzenie odpadów na zewnątrz budynku
Zdarzenie 2
W grudniu 2010 r. w sortowni odpadów podczas prac rozdrabniania odpadów i ich mieszania dochodzi do pożaru. Przyczyną była nieszczelność układu hydraulicznego samobieżnej maszyny rozdrabniającej, jego zapłon i w konsekwencji zapalenie się rozdrobnionego materiału na pasie transmisyjnym. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie.
W momencie przyjazdu pierwszych zastępów pożar obejmował wnętrze obiektu, a płomienie wydostawały się na dach budynku. W trakcie rozpoznania ustalono, że w magazynie składowano około 100 t odpadów plastikowych, folii polietylenowej, tworzyw sztucznych, kartonów papierowych, opakowań po dezodorantach i preparatach chemii gospodarczej oraz dwie beczki z olejem napędowym o pojemności 200 l każda. Powierzchnia hali objętej pożarem wynosiła około 2000 m2.
Należy podkreślić, że obiekt nie miał żadnego wydzielenia pożarowego, chociaż stanowił kompleks hal wynajmowanych przez różne podmioty o zróżnicowanej działalności. Niesprawne hydranty wewnętrzne nie pozostawiały złudzeń, że właściciel dokonał poprawnej analizy ryzyka. Lokalizacja sortowni również była zaskakująca, gdyż wokół znajdowały się osiedla mieszkaniowe.
Intensywność pożaru wynika z nagromadzenia dużych ilości materiałów palnych, w poważnym stopniu zwiększających gęstość obciążenia ogniowego. Duże przestrzenie powietrzne w postrzępionym materiale sprawiają, że pożar rozwija się intensywnie. Rozdrobnione odpady i ich zróżnicowanie powodują, że środki gaśnicze (głównie woda z roztworem środka pianotwórczego) wykazują słabą zwilżalność i nie przenikają do źródeł ognia. Spalaniu towarzyszy zazwyczaj wydzielanie gęstego, gryzącego dymu oraz wysoka temperatura.
Jeżeli na składowisku znajdują się produkty chemiczne, mogą wystąpić wybuchy oraz wydzielanie żrących, trujących par i gazów. Na składowiskach odpadów często dochodzi do dużych pożarów, a straty zwielokrotnia akcja gaśnicza oraz oddziaływanie gorących mas powietrza i dymów. Opanowanie pożaru jest trudne, ponieważ dochodzi do szybkiego rozprzestrzeniania się ognia w zróżnicowanej materii. Ma na to wpływ także nagromadzenie dużych ilości materiałów palnych, ponieważ zwiększa to gęstość obciążenia ogniowego.
Zdarzenie 3
W listopadzie 2011 r. w zakładzie zajmującym się recyklingiem odpadów rozległ się huk i pojawił ogień. Dowódca JRG, widząc skalę pożaru już z odległości kilku kilometrów, wzywał kolejne siły i środki.
Pierwsze wozy strażackie zostały obsypane eksplodującymi pojemnikami i puszkami, mimo że zatrzymały się około 70 m od płonącej hali i zewnętrznego składowiska. Najpierw przeprowadzono ewakuację ludzi z sąsiednich obiektów - hali bezpośrednio przyległej do tej, która płonęła, dwóch budynków biurowo-produkcyjnych i malarni proszkowej. Ognia nic nie ograniczało, ponieważ jedynie część socjalno-biurowa była wydzielona pod względem pożarowym. W tym samym budynku, w którym mieścił się obszar produkcji, magazynowano odpady, później poddawane recyklingowi. W większości były to materiały palne zgromadzone w puszkach, beczkach i innych pojemnikach, które gwałtownie się spalały. Duża część wybuchała. O sile wybuchów mogą świadczyć zniszczenia hali. Ciężkie stropodachowe żelbetowe płyty spadały na ziemię jedna za drugą. Konstrukcja budynku szybko stała się niestabilna, co wykluczało prowadzenie działań gaśniczych wewnątrz. Strażacy musieli zmierzyć się z żywiołem, nacierając na pożar ze znacznej odległości.
Najszybciej ugaszono pożar zewnętrznego składowiska. Płomienie wzbijały się kilkadziesiąt metrów w górę, a nad głowami strażaków przelatywały puszki, pojemniki, beczki. W trakcie działań wykonano szereg prac rozbiórkowych, także z wykorzystaniem sprzętu mechanicznego. Ze względu na wysoką temperaturę i duże odległości, próby gaszenia pianą okazywały się nieskuteczne. Wykorzystywano głównie wodę, podając prądy m.in. z działek samochodowych i podnośnika. W wyniku pożaru, którego powierzchnia wyniosła 900 m2, spaleniu uległy: hala produkcyjno-magazynowa w części produkcyjnej i magazynowej, linia technologiczna do recyklingu odpadów, samochód osobowy, a częściowemu opaleniu uległ samochód ciężarowy, odpady zgromadzone wewnątrz budynku i na placu. Straty oszacowano na 1 mln 800 tys. zł.
Przyczyną zdarzenia była awaria. W mieszalniku powstała mieszanina par o stężeniu zdolnym do stworzenia mieszanki wybuchowej, a dodatkowo pojawiło się efektywnego źródła zapłonu. Bezpośrednia przyczyna, związana z wystąpieniem warunków zdolnych do wybuchu, łączyła się z awarią wentylacji mieszalnika. Gwałtowny zanik napięcia spowodował uszkodzenie lub wyłączenie silnika wentylatora mieszalnika, w którym z rozdrobnionych odpadów z dodatkiem cieczy palnych (głównie zużytego oleju i smarów) wytwarzano paliwo alternatywne. Podłączenie napięcia spowodowało zapłon.
Ocena ryzyka
Przedstawione sytuacje w żadnym wypadku nie powinny prowadzić do wniosku, że właściciel - zarządca danego podmiotu branży przetwarzającej odpady jest bez winy. Tak nie jest. Nie wystarczy bowiem spełnić minimalnych wymagań, aby ustrzec się przed przykrymi konsekwencjami nawet przypadkowego pożaru. Albo przedsiębiorcy uwzględnią to w rachunku ekonomicznym, wraz z potencjalnym odszkodowaniem, albo też uznają, że warto zainwestować w taki poziom bezpieczeństwa, przy którym przypadkowy pożar nie spustoszy całego obiektu.
Ocenie należy poddać wszystkie możliwe scenariusze, w których wyznaczona zostanie gęstość obciążenia ogniowego przy dynamicznie zmieniającym się asortymencie składowanych materiałów. Uwzględniać przy tym należy możliwość wydzielania mniejszych obszarów, dzięki czemu przewidziane straty pożarowe mogą ulec zmniejszeniu. etapie należy rozpatrzeć potencjalne źródła zagrożenia, m.in. właściwości fizykochemiczne materiałów i substancji (palność, wybuchowość, właściwości toksyczne) oraz warunki użytkowania (wysokie ciśnienia, temperatura itp.), a także wziąć pod uwagę, w jakich warunkach mogą się one przerodzić w realne niebezpieczeństwo.
Wśród potencjalnych przyczyn pożaru rozpatruje się zazwyczaj możliwość błędu człowieka, nieostrożność lub umyślne działanie, wady instalacji lub urządzeń, działanie sił natury . Na tym etapie nie ocenia się prawdopodobieństwa ani skali potencjalnych strat. Stosując różnego rodzaju modele obliczeniowe lub wyniki testów, prognozuje się rozwój zdarzeń niebezpiecznych (np. rozprzestrzeniania się pożaru w budynku, wielkość promieniowania cieplnego, przewidywany zasięg wybuchu czy zasięg stężeń niebezpiecznych w przypadku uwolnienia do środowiska substancji toksycznych). Należy uwzględnić (także na etapie oceny prawdopodobieństwa zajścia zdarzenia) wpływ stosowanych w zakładzie systemów zabezpieczeń technicznych i organizacyjnych. Jeśli dane ryzyko okaże się nieakceptowalne, analizuje się możliwości jego zmniejszenia. W tym celu zakłada się wprowadzenie dodatkowego zabezpieczenia, a następnie przeprowadza ponownie proces oceny konsekwencji oraz prawdopodobieństwa, oczywiście z uwzględnieniem wpływu przyjętego zabezpieczenia. Operację tę powtarza się do chwili, gdy zostaną uzyskane oczekiwane (optymalne) rezultaty.
Jakościowa metoda oceny ryzyka jest skomplikowanym przedsięwzięciem, wymagającym dużego wysiłku grupy specjalistów i musi być wykonana w ścisłej współpracy z personelem technicznym obiektu. Metoda ta dotyczy identyfikacji źródeł zagrożeń, stanów eksploatacyjnych obiektów, zdarzeń początkujących awarie z „efektem domina”, funkcji bezpieczeństwa oraz selekcji zdarzeń początkowych, generujących scenariusze awaryjne ze względu wielkość zagrożeń.
Znając potencjalne przyczyny pożaru, można budować scenariusze powstania szkód ogniowych oraz ich wpływu na możliwość i wysokość powstawania szkód. Budowa scenariuszy możliwych szkód służy do określania tzw. prawdopodobnej maksymalnej szkody (Probable Maximum Loss).
Kolejnym etapem w ocenie ryzyka jest kontrolowanie podmiotów, polegające na dokładnym rozpoznaniu prowadzonej przez klienta działalności gospodarczej i identyfikacji wszelkich zagrożeń, które mogą wystąpić w postaci szkody materialnej, spowodowanej np. pożarem lub awarią maszyn, postojem technologicznym, katastrofą, bankructwem, stratą kooperanta, problemami z personelem.
Pełna ocena ryzyka powinna być nie tylko profesjonalną lustracją i opisem stanu faktycznego, lecz także musi zawierać analizę zagrożeń i prawdopodobne skutki ich wystąpienia. Znaleźć się w niej powinien także katalog rekomendacji dla klienta, mających na celu podwyższenie bezpieczeństwa pożarowego zakładu.
Jak zmniejszyć zagrożenie?
Problematyka zabezpieczeń przeciwpożarowych w budynkach sortowni odpadów wymaga systemowego podejścia, ze względu na występowanie w jednej strefie pożarowej znacznej ilości materiałów palnych. Dlatego należy pamiętać o właściwym analizowaniu wyników czynności kontrolno-rozpoznawczych, przekładając je na rozwiązania o charakterze zapobiegawczym.
Konieczne jest opracowanie tzw. list kontrolnych, przeznaczonych w szczególności dla właścicieli, zarządców, a także użytkowników i pracowników sortowni.
W przypadku zmian w procesie technologicznym lub zastosowania innych substancji mogących wytworzyć mieszaniny wybuchowe z powietrzem należy dokonać ponownej oceny zagrożenia wybuchem i klasyfikacji stref. Konieczne jest opracowanie „Dokumentu zabezpieczenia przed wybuchem”.
Należy nieustannie usprawniać proces odbioru towaru. Czynności te dotyczą szczególnie kontroli i oceny jakościowo-ilościowej dostarczanego towaru. Należy wyznaczyć odrębne pomieszczenie i/lub strefę pożarową służące do jego rozładunku. Skuteczność działania i przydatność stosowanego podręcznego sprzętu gaśniczego często pozostawia wiele do życzenia. Stan techniczny podręcznego sprzętu gaśniczego wskazuje, że w świadomości zarządców i pracowników sortowni wszystko kojarzy się z odpadem. Brakuje w nich niezbędnego podręcznego sprzętu gaśniczego (w odniesieniu do normatywu), gaśnice są zaniedbane, niekonserwowane, znajdują się w miejscach nieoznakowanych, często brakuje węży w hydrantach. A z kolei brak umiejętności posługiwania się tym sprzętem przez personel powoduje odstąpienie od podjęcia walki z pożarem w zarodku.
Zapewnienie bezpieczeństwa załodze i osobom przebywającym w obiekcie będzie możliwe po wprowadzeniu odpowiednich rozwiązań organizacyjnych na podstawie instrukcji bezpieczeństwa pożarowego. Powinny być w niej zawarte zasady kompleksowego zabezpieczenia zakładu pod względem przeciwpożarowym.
We wszystkich opisanych zdarzeniach występowało jedno wielkie pole odkładcze bez podziału na strefy z oddzieleniami, stwarzające idealne warunki do gwałtownego rozprzestrzeniania się pożaru. Zasadne jest opracowanie standardów magazynowania odpadów w zakresie ochrony przeciwpożarowej lub regulacji aktów prawnych dla podmiotów zajmujących się gospodarką odpadami. Chociażby ze względu na częste składowanie towaru zbyt blisko innych obiektów zlokalizowanych w granicach działek. Ze względu na deficyt powierzchni magazynowej przepisy przeciwpożarowe bywają w sortowniach odpadów całkowicie ignorowane.
Nie wszystkie podmioty funkcjonują legalnie. Brak zgłoszenia działalności skutkuje nieprzeprowadzeniem czynności kontrolno-rozpoznawczych przez funkcjonariuszy PSP.
Na koniec warto zadać pytanie: czy doświadczenia wyniesione z pożarów składowisk i sortowni odpadów będą przyczynkiem do zmian? Czas pokaże…
mł. bryg. Tomasz Wiśniewski jest naczelnikiem Ośrodka Szkolenia w KW PSP w Poznaniu,
biegłym sądowym w dziedzinie pożarnictwa, rzeczoznawcą SITP, ekspertem Polskiego Towarzystwa Ekspertów Dochodzeń Popożarowych
grudzień 2016
Przypisy:
[1] Art. 55. Przed przystąpieniem do użytkowania obiektu budowlanego należy uzyskać ostateczną decyzję o pozwoleniu na użytkowanie, jeżeli:
- na wzniesienie obiektu budowlanego jest wymagane pozwolenie na budowę i jest on zaliczony do kategorii V, IX-XVIII, XX, XXII, XXIV, XXVII-XXX, o których mowa w załączniku do ustawy;
- zachodzą okoliczności, o których mowa w art. 49 ust. 5 albo art. 51 ust. 4;
- przystąpienie do użytkowania obiektu budowlanego ma nastąpić przed wykonaniem wszystkich robót budowlanych.
[2] Gęstością obciążenia ogniowego według PN-70/B-02852 rozumie się ilość ciepła w MJ przypadająca na 1 m2 powierzchni rzutu poziomego pomieszczenia (strefy pożarowej), odpowiadająca ciepłu wywiązującemu się przy spalaniu materiałów palnych znajdujących się w tym pomieszczeniu.
Podpisy do zdjęć:
Fot 1 Pożar wewnątrz hali. Uszkodzony silnik będący przyczyną pożaru
Fot. 2, 3 Obszar magazynowania na terenie nielegalnej sortowni w pobliżu zabudowań gospodarczych
Fot. 4, 5 Obszar objęty pożarem
Fot. 6, 7 Niesprawny hydrant oraz wypełnienie cegłami otworów do sąsiedniej hali
Fot. 8 Pożar składowiska urządzeń elektronicznych
Fot. 9 Pożar zakładu recyklingu materiałów niebezpiecznych
Fot. 10 Widok po pożarze w zakładzie recyklingu materiałów niebezpiecznych
fot. Tomasz Wiśniewski