Ściana Pamięci
13 Lipca 2022W siedzibie Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej zaszły zmiany, które widać gołym okiem. Nabrała nowoczesnego sznytu, a zarazem eleganckiej prostoty. Oprócz świeżości, która zagościła na korytarzach KG PSP, znaleźć tu można miejsca szczególne dla strażackiej braci. Do niedawna jej siedziba mogła poszczycić się bogato zdobionym kącikiem ku czci św. Floriana, patrona strażaków. Teraz przybyło jeszcze jedno miejsce - Ściana Pamięci, upamiętniająca tych strażaków, którzy ponieśli bohaterską, nieraz bardzo dramatyczną śmierć, często oddając życie, by mógł żyć ktoś inny.
Ściana znajduje się w holu, zaraz za głównym wejściem. Składa się z drewnianych kubików osadzonych na pionowych czarnych stalowych prętach. Przez środek tego założenia biegnie linia czasu wyskalowana co 20 lat, a jej bieg zaczyna się w 1950 r. Na kubikach znalazły się dwa rodzaje szyldów z nazwiskami poległych: mosiężne dla funkcjonariuszy PSP oraz ze stali nierdzewnej dla druhów OSP.
- Ten pomysł od lat chodził mi po głowie - mówi komendant główny PSP gen. brygadier Andrzej Bartkowiak. - Takie ściany pamięci mają różne służby w Polsce i za granicą. To miejsce, gdzie oddaje się honor kolegom, przyjaciołom, którzy zginęli podczas służby. Przy okazji remontów w siedzibie KG PSP pojawiła się szansa, żeby takie miejsce powstało.
Staraliśmy się zebrać jak najwięcej informacji z różnych źródeł. Udało się pozyskać dane o strażakach, którzy zginęli w związku ze służbą od 1950 r. Co ważne, na jednej ścianie pamięci widnieją strażacy z Państwowej Straży Pożarnej i z ochotniczych straży pożarnych. To pokazuje, że jesteśmy jedną wielką rodziną, a nasze relacje są przyjacielskie. To ewenement na skalę światową. Dziesięciolecia współpracy dowodzą, że wspaniale się uzupełniamy. Możemy realizować zadania na najwyższym poziomie, bo wiemy, że strażacy ochotnicy są u naszego boku. Oddajemy im w ten sposób hołd. Będzie to miejsce składania wiązanek, zapalania zniczy w ważne święta, symbolicznego uhonorowania poświęcenia naszych koleżanek i kolegów ze służby.
Hołd poległym
Zginęli w różnych okolicznościach, ale łączyło ich jedno - każda z tych śmierci była tragiczna.
11 maja 1955 r., Wielopole Skrzyńskie. Po wieczornym nabożeństwie zaplanowany był seans filmowy polskiej komedii „Sprawa do załatwienia”. Obraz miało zaserwować kino objazdowe w drewnianym baraku, służącym miejscowym za klubokawiarnię. Niestety, prawdopodobnie od papierosów zajęła się taśma filmowa z łatwopalnego celuloidu. Zginęło 58 osób, wśród nich dwóch strażaków ochotników.
19 lipca 1970 r., Cieszyn. Powódź spowodowała znaczne podwyższenie poziomu wód rzeki Olzy, do 5,5 m. Szybkiej interwencji wymagała sytuacja przy drewnianym moście Wolności - zagrażał mu zator utworzony przez konary, korzenie, a nawet całe drzewa. Jeden z filarów uległ uszkodzeniu, załamał się i spowodował zarwanie mostu. Strażacy wpadli do wzburzonej wody, pięciu z nich nie udało się uratować.
26 czerwca 1971 r., Czechowice-Dziedzice. W rafinerii nafty wybuchł pożar, którego gwałtowność i nieobliczalność okazała się zabójcza dla 37 istnień ludzkich. Zginęli strażacy zawodowi i ochotnicy.
6 września 1989 r., Jezierzyce k. Słupska. Z powodu nieuwagi pracowników remontowych w ogniu stanęły magazyny gdyńskiego Przedsiębiorstwa Obrotu Towarami Spożywczymi i Importowanymi. Podczas akcji ratowniczej zawalił się dach hangaru. Razem z dachem w otchłań ognia wpadli czterej strażacy, tracąc życie.
26 sierpnia 1992 r., Kuźnia Raciborska. To był największy od czasu drugiej wojny światowej pożar lasów w środkowej Europie. Rozprzestrzeniał się w sposób nieprzewidywalny. Zmienny i porywisty wiatr okazał się zgubą dla dwóch strażaków.
5 kwietnia 2006 r., Dąbcze. Ogień pojawił się w zabudowaniach gospodarczych. Zastęp jednostki OSP Dąbcze był na miejscu zdarzenia jako pierwszy. W akcji brały udział dwie druhny, na które runęło nadproże bramy. Jedna z nich zmarła.
Podobnych zdarzeń - heroicznych wyczynów, które zakończyły się największym poświęceniem, było oczywiście więcej. Te przykłady pozwolą zrozumieć, jak istotne jest upamiętnienie strażaków. Ściana Pamięci pomoże utrwalić pamięć o wartościowych postaciach, które tworzą historię swoich jednostek i całej formacji.
Marta Giziewicz jest redaktorką i dziennikarką, autorką powieści, pracuje w "Przeglądzie Pożarniczym" od 2020 r.