Malujący ogniem

Strażacy zwykle walczą z ogniem. Poznają go, uczą się, a niektórzy zaczynają łączyć także z prywatną sferą życia. Taką osobą jest Krzysztof Skubik, który znalazł dla niego miejsce także po pracy. W ramach hobby maluje ogniem.

Swoją karierę w PSP zaczynał w małym miasteczku na Lubelszczyźnie - w Janowie Lubelskim. Obecnie pełni służbę w JRG w Pszczynie. Z jednej strony zdobywa nowe doświadczenia zawodowe m.in. w walce z ogniem, a z drugiej - tutaj właśnie zaczął uczyć się ten ogień oswajać i wykorzystywać do tworzenia obrazów. Wszystko rozpoczęło się niewinnie - pomógł koledze, który chciał mieć wymalowaną ogniem głowę jelonka na drzwiach. Udało się. Później, gdy brakowało pomysłów na prezenty dla funkcjonariuszy odchodzących na emerytury, pan Krzysztof tworzył obrazy - powstała postać strażaka, św. Florian, wóz strażacki i drabina dla funkcjonariusza, który właśnie takim pojazdem się opiekował. Musiał się dodatkowo nauczyć jak określony rodzaj drewna reaguje na płomienie. Dzięki temu był w stanie tworzyć cienie i ożywiać wykonywane obrazy.

Obrazy znalazły się już na kilku aukcjach charytatywnych dzięki którym pan Krzysztof mógł pomóc osobom potrzebującym. Teraz chciałbym tą już zapomnianą sztuką zarazić młode pokolenie i chciałby poprowadzić warsztaty z pirografii dla młodzieży.

W jego dorobku jest już kilka prac o różnej tematyce. Wykonywał rękodzieła związane z pożarnictwem, które były wykorzystywane jako prezenty dla innych strażaków, czy prace wykonane na uroczystość otwarcia Muzeum Cichociemnych w Warszawie. Pan Krzysztof zapewnia, że ma jeszcze inne pomysły na zastosowanie ognia w sztuce. Nie chce ich jednak zdradzać, by nie zapeszyć.

red.