Grecki dramat
15 Sierpnia 2023Raj znów stanął w ogniu. Lipiec przyniósł Grecji pożary podobne do tych sprzed 2 lat. Spośród 13 regionów aż siedem znajdowało się w strefie największego ryzyka: Attyka, Grecja Centralna, Zachodnia, Peloponez i Wyspy Jońskie. Z terenów zagrożonych na wyspie Rodos ewakuowano 19 tys. osób.
Zima okazała się w tym roku łagodna, opadów było jak na lekarstwo - już to źle wróżyło. Sucha ziemia, powszechnie występująca gęsta, ciernista roślinność, wydzielająca olejki eteryczne - to łakomy kąsek dla groźnego żywiołu.
Jednak Grecy nie pozostali sami na placu boju w obronie swojego dobytku, życia i zdrowia. Tak jak 2 lata temu na pomoc ruszyli m.in. polscy strażacy. 18 lipca w odpowiedzi na prośbę Grecji o pomoc ratowniczą Polska zgłosiła gotowość do wysłania modułów GFFFV (gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów). Następnego dnia wczesnym popołudniem 149 strażaków i 49 pojazdów z województwa wielkopolskiego, małopolskiego, Warszawy i Wrocławia oraz komponent dowódczy z Komendy Głównej PSP wyruszyło w rejon Attyki. Do celu - miejscowości Villia dotarli wieczorem 21 lipca.
Działania strażaków rozpoczęły się następnego dnia. Rano odbyła się odprawa z dowództwem GFFFV oraz przedstawicielami władz i greckimi oficerami łącznikowymi. Zdecydowano o skierowaniu 12 samochodów gaśniczych, dwóch - dowodzenia i łączności oraz dwóch operacyjnych w okolice Mandry i Stefanii.
W kolejnych dniach funkcjonariusze PSP na różne sposoby zmagali się z ogniem. Prowadzili działania gaśnicze w wyznaczonych strefach, mapowali teren, wykorzystując bezzałogowe statki powietrzne, dokonywali rozpoznania operacyjnego przy pomocy pojazdów typu quad. Bezpieczeństwo tych terenów było strategicznie istotne - gdyby doszło do wydostania się płomieni poza strefy już objęte pożarami, żywioł groziłby kolejnej części kraju. W rejonie działań polskich strażaków obowiązywał piąty stopień zagrożenia pożarowego, wiatr wiał z prędkością do 40 km/h.
Sytuacja pogodowa i pożarowa zaczęła się stopniowo poprawiać. Udało się opanować żywioł. 31 lipca strażacy mogli wyruszyć w drogę powrotną do Polski, 2 sierpnia dotarli do kraju. W Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej PSP w Katowicach powitał ich zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Arkadiusz Przybyła wraz z wojewodą śląskim Jarosławem Wieczorkiem oraz śląskim komendantem wojewódzkim PSP nadbryg. Jackiem Kleszczewskim.
Nadbryg. Arkadiusz Przybyła zwrócił się do strażaków, podsumowując ich misję: - Chcę podziękować za Wasze działania ratowniczo-gaśnicze w Grecji. Warunki okazały się bardzo trudne: wysoka temperatura, silny wiatr - było niebezpiecznie, ale daliście radę!
Anna Sobótka jest dziennikarką i sekretarzem redakcji "Przeglądu Pożarniczego", pracuje w redakcji od 2018r.