Czas na prewencję
27 Września 2017PSP gościła delegacje państw Grupy Wyszehradzkiej z Czech i Węgier. Tematem przewodnim spotkania była wymiana doświadczeń w tworzeniu i wdrażaniu programów prewencji społecznej w poszczególnych krajach członkowskich.
Prewencja społeczna jest nową dziedziną działalności PSP. Nie wszyscy jeszcze doceniają jej wagę i znaczenie, co więcej – bywa bagatelizowana. Fakty jednak potwierdzają jej zasadność. Doświadczenia krajów wysoko rozwiniętych wskazują, że po osiągnięciu pewnego poziomu rozwoju technologicznego i organizacyjnego dalsze inwestycje w możliwości interwencyjne – choć są potrzebne – nie przekładają się na zmniejszenie liczby pożarów ani na spadek liczby ofiar śmiertelnych. Z takim problemem mamy do czynienia także w Polsce. Mimo bardzo intensywnego rozwoju ochrony przeciwpożarowej, inwestycji w sprzęt i infrastrukturę, zwiększenia wymagań technicznych, udoskonalania systemu szkolenia – liczba pożarów nie spada. Szacowana wartość bezpośrednich strat pożarowych jest wysoka (średnio około 1 mld zł rocznie), co więcej – Polska należy do krajów o największym wskaźniku śmiertelności w pożarach. Mimo wzrostu kompetencji ratowników, poziomu wyposażenia, skrócenia czasu reakcji jednostek ratowniczo-gaśniczych, powszechnych kontroli obiektów użyteczności publicznej liczba ofiar śmiertelnych pożarów nie spada i utrzymuje się na poziomie około 500 osób (ginących bezpośrednio w pożarach lub w wyniku zatrucia tlenkiem węgla rocznie). To wysoki wskaźnik.
Dlaczego tak się dzieje? Jednym z powodów może być bardzo niski poziom świadomości społecznej i co za tym idzie – brak właściwych postaw w razie wystąpienia zagrożenia. Potwierdziły to badania zlecone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji z października 2016 r. Jako przyczynę pożaru 31% respondentów wskazało wady instalacji elektrycznej, 22 % – niezamierzony zapłon, 13% – pozostawienie włączonych urządzeń elektrycznych, a 10% pytanych – zły stan techniczny urządzeń grzewczych i wentylacyjnych. Niestety, ponad 41 % ankietowanych twierdziło, że tlenek węgla można zobaczyć lub wyczuć jego zapach. Tylko co piąta osoba wskazała, że może być wykryty tylko przez specjalne detektory. 45% respondentów oceniło wysoko przydatność urządzeń do wykrywania zagrożenia, ale to połowiczny sukces, skoro Polacy z nich nie korzystają. Tylko 18% obywateli zainstalowało w domach czujki dymu, a 17% korzysta z czujek tlenku węgla, a gospodarstwo domowe wyposażone w gaśnicę jest prawdziwą rzadkością. Te dane doskonale pokazują, jak wiele jest do zrobienia w tym obszarze. Według przeprowadzonych badań 85,8% pożarów ma miejsce w prywatnych domach i mieszkaniach, z czego aż 77% to zdarzenia śmiertelne. Najczęściej w pożarach giną osoby po 65. roku życia.
Niewątpliwie poza działalnością interwencyjną przed PSP stoi dziś zadanie kształtowania właściwych postaw wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. Dlatego też w strukturach PSP budowany jest system prewencji społecznej, który w swoim zamyśle obejmować ma każdy jej poziom: od centralnego, poprzez wojewódzki, aż do powiatowego/miejskiego, gdzie strażacy mają największy kontakt z obywatelami i mogą bezpośrednio oddziaływać na społeczeństwo. Wizyty dzieci i młodzieży w jednostkach PSP, w salach edukacji ratowniczej mają służyć zwiększeniu wiedzy o zagrożeniach wśród najmłodszych, wskazać odpowiednie reakcje i zachowania wobec nich, ale również przyczynić się do propagowania wiedzy wśród najbliższych.
Ważnym elementem tworzenia systemu prewencji społecznej jest wymiana doświadczeń i korzystanie z dobrych praktyk i sprawdzonych rozwiązań. Po raz pierwszy z inicjatywy gen. brygadiera Leszka Suskiego – komendanta głównego PSP zorganizowano spotkanie zespołu roboczego ds. prewencji społecznej państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polski. W ostatnim tygodniu września w Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Państwowej Straży Pożarnej w Bornem-Sulinowie gościły delegacje z Czech i Węgier. W skład zespołu roboczego weszli strażacy i eksperci, którzy na co dzień zajmują się tworzeniem i wdrażaniem programów prewencyjnych i edukacyjnych. Była to doskonała okazja do wymiany doświadczeń i podpatrzenia rozwiązań z powodzeniem stosowanych gdzie indziej, w myśl znanej sentencji, że nie warto wyważać otwartych drzwi. Nasi goście wyrazili chęć kontynuowania współpracy i wymiany doświadczeń w zakresie prewencji społecznej.
Ktoś może powiedzieć, że to wciąż za mało, ale małymi krokami można dojść do sprawnie funkcjonującego systemu i do poprawy bezpieczeństwa obywateli. Ważne, aby te kroki stawiali wszyscy.
Jarosław Banach
fot. Jarosław Banach
wrzesień 2017