Bolesne pożegnanie
15 Września 2022Każdy z nas zna to nieubłagane prawo natury. Liczymy się z tym, że życie nasze i innych ludzi ma kres. Mamy jednak nadzieję, że nas i ludzi dookoła czekają długie lata spędzone w zdrowiu, a śmierć przyjdzie, by zabrać wiekowych, spełnionych seniorów. Nie do zniesienia wydaje się myśl, że mogłaby się zakraść jak złodziej i odebrać najlepsze lata. A jednak wszyscy, którzy dla dobra społeczeństwa wykonują niebezpieczny zawód, także strażacy, liczą się z ryzykiem przedwczesnego odejścia. Na szczęście rzadko, ale zdarza się, że człowiek w pełni sił i rozwoju ginie na służbie. Niestety ten straszny moment kolejny raz nadszedł…
W sobotni poranek 6 sierpnia trzech funkcjonariuszy KG PSP wracało samochodem służbowym z miejscowości Osła (województwo dolnośląskie), gdzie prowadzili działania operacyjne podczas pożaru w zakładzie przetwórstwa tworzyw sztucznych. Doszło do tragicznego w skutkach wypadku - jeden ze strażaków poniósł śmierć. Był to kpt. Marcin Glinka - wzorowy funkcjonariusz PSP, świetny specjalista nie tylko w dziedzinie ochrony przeciwpożarowej, ale i ratownictwa medycznego, oddany mąż i ojciec, dobry kolega i przyjaciel… Jego śmierć okryła żałobą rodzinę i przyjaciół, ale także Państwową Straż Pożarną.
W niedzielę 7 sierpnia o godz. 8.00 w jednostkach PSP w całym kraju włączono sygnały świetlno-dźwiękowe, a następnie minutą ciszy oddano hołd Marcinowi. Część jednostek OSP również przyłączyła się do kolegów z PSP. W Osłej, gdzie nadal trwała akcja gaśnicza, ponad 80 strażaków uczciło pamięć funkcjonariusza.
12 sierpnia nadeszła chwila ostatniego pożegnania. Uroczystości pogrzebowe st. kpt. Marcina Glinki odbyły się z pełnym ceremoniałem pożarniczym, wzięła w nich udział kompania reprezentacyjna PSP. Msza św. żałobna została odprawiona w kościele pw. św. Rodziny (Warszawa-Ursus). Licznie zgromadziła się rodzina, przyjaciele Marcina, funkcjonariusze i pracownicy cywilni PSP, na czele z komendantem głównym PSP, a także przedstawiciele innych służb.
Szczególnym hołdem oddanym zmarłemu było wystawienie czteroosobowego posterunku honorowego. Stanęli na nim kolejno koledzy z Biura Planowania Operacyjnego KG PSP, komendant główny PSP wraz z zastępcami oraz rektorem-komendantem SGSP, kierownictwo Biura Planowania Operacyjnego, koledzy z Biura Planowania Operacyjnego, koledzy z JRG 3 KM PSP m. st. Warszawy, członkowie kompanii reprezentacyjnej PSP.
Śp. Marcin Glinka spoczął na cmentarzu parafii Św. Teresy od Dzieciątka Jezus, przy ul. Na Krańcu 1.
Oddany funkcjonariusz, wzorowy strażak i serdeczny kolega, przyjaciel - tak o Marcinie mówią jego przełożeni i współpracownicy. Kpt. Marcin Glinka urodził się 20 września 1987 r. w Koszalinie. W 2009 r. ukończył studia licencjackie na Wydziale Matematyczno-Przyrodniczym Akademii Pomorskiej w Słupsku (kierunek ratownictwo medyczne). W 2012 r. uzyskał tytuł magistra, kończąc z bardzo dobrym wynikiem studia na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym (kierunek zdrowie publiczne). W 2014 r. ukończył studia stacjonarne I stopnia dla osób cywilnych na Wydziale Inżynierii Bezpieczeństwa Pożarowego w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w Warszawie, uzyskując tytuł inżyniera pożarnictwa. Służbę w Państwowej Straży Pożarnej rozpoczął 1 grudnia 2012 r. w JRG 3 Komendy Miejskiej m.st. Warszawy. W kolejnych latach zdobywał praktykę zawodową na stanowisku młodszego ratownika i ratownika. Do Komendy Głównej PSP został przeniesiony 10 października 2017 r. Na początku pełnił służbę na stanowisku inspektora, a następnie specjalisty i starszego specjalisty w Wydziale Przetwarzania Danych Operacyjnych Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. 1 sierpnia 2022 r. został mianowany na stanowisko specjalisty dziedzinowego w Biurze Planowania Operacyjnego KG PSP. Decyzją komendanta głównego PSP kpt. Glinka został wyznaczony do zespołu opracowującego koncepcję szkolenia ratowników kpp II oraz standardu ambulansu - pojazdu wsparcia ratownictwa medycznego na potrzeby KSRG. Jego wykształcenie medyczne było również nieocenione w kontekście działań humanitarnych na rzecz mieszkańców i uchodźców z Ukrainy. Z tego samego powodu został koordynatorem działań prowadzonych przez ratowników PSP wspierających transport poszkodowanych żołnierzy ukraińskich do Polski specjalnym pociągiem medycznym. Marcin Glinka systematycznie podnosił kwalifikacje ogólne i specjalistyczne. 7 lipca 2020 r. uchwałą Rady Dyscypliny Nauk o Zdrowiu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego nadano mu stopień doktora w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu w dyscyplinie nauki o zdrowiu. W 2018 r. został odznaczony przez ministra zdrowia odznaką „Honorowy Dawca Krwi Zasłużony dla Zdrowia Narodu”, a w 2020 r. przez ministra spraw wewnętrznych i administracji brązową odznaką „Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej”. Pozostawił żonę i dwójkę małych dzieci. Pośmiertnie został odznaczony przez prezydenta RP Złotym Krzyżem Zasługi, a minister spraw wewnętrznych i administracji mianował go na wyższy stopień służbowy. |
Drogi Marcinie,
starszy kapitanie, specjalisto, doktorze, ratowniku medyczny - wiele Twoich tytułów, osiągnięć i zalet można by wymienić. Dla Ciebie najważniejsza w życiu była rodzina i służba. Tego dnia, kiedy zostałeś zadysponowany do działań na terenie województwa dolnośląskiego, byłeś na wieczornym spacerze z najbliższymi.
Do pracy zawsze przychodziłeś przed czasem, wyprostowany jak struna meldowałeś się ze szczerym uśmiechem na ustach. Korzystając z tego, że jeszcze nie było nikogo, rozmawialiśmy o sprawach służbowych, Twoich propozycjach działań mogących mieć wpływ na rozwój formacji w obszarze ratownictwa medycznego. Wszystkie zadania, które rozpocząłeś, będą kontynuowane, a ich efekty będą nam zawsze kojarzyły się z Tobą.
Rozmawialiśmy również o Twojej rodzinie, o znakomitym rozwoju syna, o tym, że córka skończyła dopiero roczek. Oczywiście nie można było nie wspomnieć o Twoim hobby, czyli kolekcji pojazdów pożarniczych z całego świata, które skrzętnie zbierałeś.
Tego wszystkiego nam będzie brakowało.
Ksiądz Tischner napisał kiedyś: „Można odejść na zawsze, by stale być blisko”. Tak będzie w Twoim przypadku. Dla nas: kolegów z biura, przyjaciół z wydziału i wszystkich współpracowników pozostaniesz na zawsze głęboko w sercu.
Cześć Twojej pamięci!
Jacek Zalech
Anna Sobótka jest dziennikarką i sekretarzem redakcji "Przeglądu Pożarniczego", pracuje w redakcji od 2018r.