Bita czterdziestka
28 Lipca 2017W tym roku już po raz czterdziesty młodzi ludzie z całego kraju spotkali się, by rywalizować o miano najlepszych z najlepszych w ramach Ogólnopolskiego Turnieju Wiedzy Pożarniczej „Młodzież Zapobiega Pożarom”.
Tegoroczna edycja odbyła się 2-4 czerwca w Wieliczce. Organizacja turnieju jest ogromnym przedsięwzięciem – ogólnokrajowym i wieloletnim. A skoro corocznie uczestniczy w nim kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi, to z perspektywy 40 lat można mówić o milionach dzieci, które zechciały uczyć się zasad zapobiegania pożarom. Zwycięstwo w turnieju nie jest kwestią przypadku, rzadko bywa łutem szczęścia. Ma ono duże znaczenie na każdym etapie rozgrywek, oznacza prestiż i uzasadniony powód do dumy, zarówno dla młodzieży, jak i jej opiekunów.
Turniej odbywa się pod egidą ochotniczych straży pożarnych, ale tylko pod względem organizacyjnym. Należy podkreślić, że autorami większości (jeśli nie wszystkich) pytań już na poziomie powiatu są z nielicznymi wyjątkami strażacy pionu kontrolno-rozpoznawczego Państwowej Straży Pożarnej. O ile organizacja turniejowych zmagań mieści się bowiem w możliwościach działania przeciętnego zarządu powiatowego OSP (świetlica, kawałek łąki, kiełbaski i napoje), o tyle do wyłonienia najlepszych potrzeba już pomocy zawodowych strażaków. Nauczeni doświadczeniem druhowie OSP wszelkich szczebli kwestie przygotowania pytań i ich zadawania przywykli zlecać strażakom zawodowym. Wśród tych zaś, ze względu na hasło „Młodzież zapobiega pożarom”, zlecenie to zwykle przyjmowało postać rozkazu, przekazywanego do wykonania głównie prewentystom. I w tym miejscu ujawnia się znaczenie turnieju dla ludzi dojrzałych. Strażacy codziennie pokonujący bierny i czynny opór dorosłych, związany z koniecznością stosowania „nazbyt trudnych” przepisów przeciwpożarowych, po zetknięciu z turniejową rzeczywistością przekonują się, że dla młodych ludzi trudności, o których mówią dorośli, po prostu nie istnieją. I że można ze znawstwem, a nawet pasją rozmawiać o eliminacji pożarów z życia ludzi jak o czymś nie abstrakcyjnym, lecz jak najbardziej oczywistym.
Tym razem
Jubileuszowe zmagania turniejowe nie różniły się od poprzednich. Zawodowcy jak co roku opracowali pytania i zadali je młodzieży, wyłaniając najlepszych. Tysiące strażaków ochotników i zawodowych przygotowało eliminacje na różnych szczeblach, by na przełomie maja i czerwca mogło dojść do spotkania krajowej czołówki.
Zarząd Główny Związku OSP RP wyznaczył do udziału w jury jubileuszowego turnieju trzy osoby: st. bryg. w st. sp. Waldemara Baranowicza jako przewodniczącego, dr. Krzysztofa Latochę jako eksperta części historycznej oraz druha Adama Nowaka (kilkakrotnego laureata finałów krajowych turnieju) jako eksperta ds. organizacji ruchu ochotniczego. Komendant główny PSP oddelegował do pracy w jury: st. bryg. Pawła Rochalę i mł. bryg. Ariadnę Koniuch z KG PSP (zapobieganie pożarom), st. kpt. Przemysława Przęczka z KP PSP w Wieliczce (działalność ratowniczo-gaśnicza) i mł. asp. Arkadiusza Kota z KP PSP w Kłodzku (kwalifikowana pierwsza pomoc).
Pytania
Najwięcej pytań dotyczy zapobiegania pożarom, co odpowiada ściśle tytułowi turnieju, ale nie oznacza, że stanowią bezwzględną większość – zajmują najwyżej 35% testów. Znaczny odsetek to pytania historyczne i dotyczące organizacji ochrony przeciwpożarowej (niezbyt lubiane przez młodzież), są też pytania z dziedziny taktyki działań ratowniczych (zawsze z największą liczbą prawidłowych odpowiedzi) oraz z zakresu udzielania pierwszej pomocy. Nie inaczej było tym razem. Członkowie jury postarali się też (co jest niepisanym zwyczajem), by w każdej grupie wiekowej znalazło się kilka pytań odpowiadających tematycznie miejscu, w którym odbywa się turniej. W ubiegłym roku były to lasy (część praktyczna przebiegała na terenie nadleśnictwa Poczopek w woj. podlaskim), obecnie hasłami oczywistymi były Kraków i kopalnia. Młodzież musiała więc odpowiadać też m.in. na pytania dotyczące pierwszych porządków ogniowych w Krakowie oraz zagrożeń specyficznych dla kopalni soli (i węgla).
Przebieg zmagań w sobotę
Testy młodzież pisała w nowoczesnym budynku Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego „Solne Miasto” w Wieliczce, a następnie udała się na zwiedzanie kopalni soli. Do zmagań finałowych przystąpiło po pięć osób z każdej grupy wiekowej. Nie obyło się na tym etapie bez dogrywki w najmłodszej grupie, co jest o tyle niewdzięczne, że dzieci im młodsze, tym bardziej przeżywają dodatkowe emocje, związane z szansą wejścia do finału. Zmagania praktyczne odbyły się w Gdowie (gm. Wieliczka), przy znacznej pomocy OSP w Gdowie i Pcimiu.
Do zadań praktycznych należało tym razem:
-
wiązanie węzłów używanych przez PSP – ku zdziwieniu jury i widzów wszystkie trzy węzły jako jedyny wykonał prawidłowo finalista z najmłodszej grupy wiekowej, co dowodzi, że zadanie było możliwe do wykonania,
-
udzielanie pierwszej pomocy z użyciem prostej apteczki podręcznej – młodzież radziła sobie raczej dobrze lub bardzo dobrze,
-
„gaszenie” nalewaków za pomocą hydronetek – skuteczne wykonanie tego zadania zależało trochę od szczęścia, a trochę od wyczucia sprzętu, ale też od sprawnego biegania z wiadrem między hydronetką a zbiornikiem z wodą.
Po przeprowadzeniu ostatniej konkurencji sam wystartowałem kontrolnie ze stanowiska uchodzącego za najgorsze – okazało się, że jeśli nie załamać węża w dwóch miejscach (jak to czynili wszyscy startujący), nie rozlewać w pośpiechu (nie marnować) wody i wyczuć, w jakim położeniu tłok tłoczy ją najlepiej, można uzyskać całkiem niezły czas napełnienia nalewaka.
Przebieg zmagań w niedzielę
W niedzielę od rana wszyscy uczestnicy turnieju – zarówno startujące dzieci i młodzież, ich opiekunowie czy rodzice, jak i członkowie jury – mieli możliwość obcowania przez dłuższy czas z wnętrzem Kopalni Soli w Wieliczce. Pobudka była wyjątkowo wcześnie, aby każdy kto chciał (a niemal wszyscy chcieli), mógł wziąć udział w porannej mszy świętej odprawianej pod ziemią, w kaplicy pw. Świętej Kingi. Po mszy czekał wszystkich przemarsz do wielkiej komory Warszawa, gdzie ostatecznie miało się okazać, kto zwycięży w turniejowych zmaganiach. Decydowały odpowiedzi finalistów na pytania ustne. Przygotowano je według następującego klucza. Każdy z finalistów pierwszej grupy wiekowej (ze szkół podstawowych) odpowiadał na pytanie historyczne i dotyczące organizacji strażackiego ruchu ochotniczego. Finaliści grupy drugiej (z odchodzących w niebyt gimnazjów) odpowiadali na pytania historyczno-falerystyczne oraz z taktyki gaszenia pożarów. Finaliści grupy trzeciej musieli się zmierzyć w pełni z tytułem turnieju, a zatem każdy z nich odpowiadał na dwa pytania z dziedziny zapobiegania pożarom.
Wrażenia dodatkowe
Okrągła rocznica turnieju skłania do podsumowań i wniosków. Ranga finałów krajowych turnieju od zawsze była znaczna. Dość powiedzieć, że w latach 90. XX w. zwyczajowo komisji przewodniczyli dyrektorzy Biura Rozpoznawania Zagrożeń Komendy Głównej PSP, a w jej skład wchodzili funkcjonariusze tego biura i biura właściwego do spraw działań ratowniczo-gaśniczych KG PSP. A ponieważ organizator (Zarząd Główny Związku OSP RP) życzył sobie, by przez turniej oddziaływać także na świadomość historyczną dzieci i młodzieży, z czasem do składu jury włączono historyka, reprezentującego OSP. Nie da się obecnie wygrać turnieju bez znajomości historii. Niestety, jest to bardziej historia organizacji ochotniczych straży ogniowych niż ochrony przeciwpożarowej. Młodzież pytań historycznych nie lubi, lecz z przyczyn organizacyjnych musi znać na nie odpowiedzi. Uwielbia za to pytania taktyczne. Wniosek z tego, że każdy Wojtek marzy, żeby zostać strażakiem, co uratuje kogoś z pożaru i zawzięcie uczy się, by w takiej potrzebie nie zawieść.
Pytania profilaktyczne nie są marzeniem turniejowej młodzieży, ale idea OTWP do czegoś zobowiązuje. Nam, zawodowcom, sprawia naprawdę wielką satysfakcję, że możemy sobie porozmawiać z nastolatkami, dla których nie są nieodgadnioną tajemnicą normy czy przepisy przeciwpożarowe. Turniej w tym sensie jest doświadczeniem na wskroś pozytywnym. Starsi członkowie jury potrafiliby wymienić z pamięci wielu finalistów, których ze względu na stan wiedzy można by zatrudnić w straży od zaraz, mimo formalnego braku wykształcenia. Żal, że tak niewielu z nich trafia do PSP i pozostaje w ochronie przeciwpożarowej. Ich ogromna, wieloletnia praca nie bywa należycie zagospodarowana, a że to ludzie bardzo zdolni, radzą sobie na innych polach, np. prawa, medycyny, budownictwa.
Pytania turniejowe, obliczone na inteligencję i wiedzę finalistów, są zbyt trudne dla większości opiekunów, co czasami prowadzi do sytuacji groteskowych, jak na przykład protestów składanych z tego właśnie powodu (kilkanaście lat temu pewien były komendant wojewódzki PSP kilka razy powtarzał przy zdumionych świadkach budzące chichot, natarczywe żądanie: „Panowie! Musicie coś zmienić! Ja z tego nic nie zrozumiałem!”). Oczywiście każdy z protestów komisja rzetelnie rozpatruje, ale często nie mają one żadnego uzasadnienia. Gorzej, że za dziećmi masowo zaczęli jeździć rodzice (bywa, że jest ich więcej niż startujących), a z nimi pojawiła się zawzięta, oskarżycielska roszczeniowość, oparta na teoriach spiskowych. Wystarczy kilka takich osób (a tym razem niestety tak było), by atmosferę rywalizacji w zabawie przemienić w wyścig szczurów.
Na szczęście młodzież jest mądra i potrafi zachować umiar i rozsądek. Zatem – jak zwykle – w niej cała nadzieja.
Ostateczne wyniki zmagań
I grupa wiekowa
-
Patryk Horczak, woj. podlaskie (testy – 27 pkt z dogrywki, finał – 11 pkt)
-
Jan Węgrzyniak, woj. małopolskie (testy – 29 pkt, finał 8 – dogrywka o miejsce II i III)
-
Maciej Kwiatkowski, woj. świętokrzyskie (testy – 29 pkt, finał 8 – dogrywka o miejsce II i III)
-
Maciej Kowalczyk, woj. pomorskie (testy – 28 pkt, finał 8)
-
Kamil Skotnicki, woj. świętokrzyskie (testy – 28 pkt, finał 7)
II grupa wiekowa
-
Kamil Krauz, woj. podkarpackie (testy – 29 pkt, finał 11)
-
Dawid Cybulski, woj. łódzkie (testy – 30 pkt, finał 7)
-
Julia Brzuska, woj. mazowieckie (testy – 29 pkt, finał 6)
-
Kamila Ziara, woj. podkarpackie (testy – 27 pkt, finał 5)
-
Kacper Byzdra, woj. mazowieckie (testy – 28 pkt, finał 4)
III grupa wiekowa
-
Kacper Głąb, woj. śląskie (testy – 28 pkt, finał 10)
-
Patryk Filipczyk, woj. śląskie (testy – 25 pkt, finał 9)
-
Dawid Kozioł, woj. podlaskie (testy – 27 pkt, finał 8)
-
Joanna Stefańczyk, woj. łódzkie (testy – 25 pkt, finał 6)
- Patrycja Sobantka, woj. łódzkie (testy – 28 pkt, finał 15)
st. bryg Paweł Rochala jest doradcą komendanta głównego PSP
fot. Paweł Rochala
lipiec 2017
st. bryg. w st. sp. Paweł Rochala jest pisarzem, autorem powieści historycznych i opracowań popularnonaukowych